clara

174 26 8
                                    

Wciąż czuję twoje ciepłe, nieskazitelnie czyste dłonie na moich zimnych, mokrych od łez policzkach. W uszach wciąż odbija mi się twój miękki, spokojny głos, szepczący mi na ucho słowa pocieszenia. Gdy zamknę powieki, ciągle widzę twoją piękną, alabastrową twarz, którą przyozdabiają płomienne rumieńce. Gdy patrzę w lustro, ciągle wydaje mi się, że stoisz za moimi plecami, twój nos zatapia się w moich długich włosach, a twoje usta pozostawiają mokre pocałunki na mojej szyi. Gdy kładę się spać i zamykam oczy mam jedynie nadzieję, że rano obudze się przy tobie, a jednak każdego ranka pościel po twojej stronie łóżka jest zimna. Gdy patrzę komuś w oczy, za każdym razem widzę te twoje niebieskie diamenty, którymi raczyłaś kiedyś na mnie patrzeć.

Każdy nowy dzień zaczynam z myślą, że będziesz czekać na mnie w sadzie, ale gdy tylko tam idę, ty znikasz. Jestem pewna, że tam jesteś, najdroższa. Wiem, że stoisz pod jednym z drzew i śpiewasz swoją ulubioną piosenkę. Ciągle słyszę, jak ją śpiewasz. Cały mój dom żyje dzięki twojej melodii.

Nie widziałam cię dziś przy naszym drzewie. Co się z tobą stało, najdroższa? Czy to przede mną uciekasz? Czy to przeze mnie za każdym razem ściszasz swój aksamitny głos, gdy się do ciebie zbliżam?

Oczyma wyobraźni widzę cię w tej śmieszniej, bufiastej sukni od twojej ciotki z Rzymu, którą tak uwielbiasz. W twojej maleńkiej dłoni co jakiś czas pojawia się co rusz nowa figa, którą automatycznie wkładasz do wiklinowego koszyka. Jesteś uśmiechnięta i pełna życia jak zwykle. Ja natomiast siedzę pod jednym z drzew i obserwuję jak zbierasz owoce. Uśmiechasz się do mnie i podbiegasz by usiąść obok, a twoja dłoń natychmiast łapie moją. Twoje niebieskie tęczówki patrzą w moje zwykłe, brązowe oczy z uwielbieniem, a czerwone wargi lądują na moich. Uwielbiam kiedy dotykasz mnie w ten sposób, Claro. Jesteś moim największym szczęściem.

Gdy siadam na huśtawce w ogrodzie, widzę ciebie na kocu. Jesteś rozebrana od pasa w górę, pozwalając promieniom słonecznym łaskotać twój biust. Patrzysz na mnie z dołu, gdy ja czytam jeden ze swoich durnych szkiców powieści, której i tak nigdy nie opublikuję. Mrużysz oczy, bo siedzę pod słońce i nie możesz dostrzec mojej twarzy. Pytasz, czy jestem na ciebie zła, bo się nie odzywam. W rzeczywistości siedzę uśmiechnięta i wpatrzona w twoje idealnie symetryczne ciało. Jesteś piękniejsza niż jakakolwiek rzeźba antycznej bogini. Jesteś moją prywatną boginią, Claro.

Siedząc na tarasie i pijąc na nim kawę też ciągle myślę o tobie. Słyszę twój perlisty śmiech dobiegający z dołu. Siedzisz na mojej ulubionej klaczy, która niezaprzeczalnie lubi cię bardziej niż mnie. Rży na twoje zawołanie, a ty klepiesz ją po pysku z czułością. Ta klacz nigdy nie była przyjaźnie nastawiona do ludzi, ale gdy pojawiłaś się w jej życiu, zmieniłaś ją o sto osiemdziesiąt stopni. To samo zrobiłaś z moim życiem, Claro. Tak bardzo chciałabym, żebyś tu wróciła i obróciła je z powrotem. Gdyśmy cię nie poznały, serce mojej klaczy nie byłoby złamane równie bardzo, co moje.

Obiecałaś mojej matce, że zostaniesz na stałe, a jednak nigdy tego nie zrobiłaś. Gdy byłyśmy już bliskie zachowania cię przy sobie na zawsze, ty jak zwykle uciekłaś. Moja matula była kolejną osobą, której złamałaś serce, Claro. Nie czujesz się chociaż trochę winna tylu ofiarom?

Nigdy nie myślałam, że jedna dwudziestolatka jest w stanie aż tak zmienić moje życie. Że jest w stanie poplątać je tak bardzo, że już nigdy nie będę umiała go samodzielnie rozplątać. Dałam ci tak wiele od siebie, aż zostałam z niczym, kiedy ode mnie odeszłaś. Zabrałaś moje myśli, moje pozytywne emocje i moje wszystkie fantazje o tobie. Zniknęłaś równo ze wschodem słońca, a ja nie mogę przestać po tobie płakać.

Mam nadzieję, że to księżyc zabrał cię ze sobą. Nie chce nawet myśleć o tym, że mogłaś być prawdziwa, bo to znaczyłoby, że jesteś już martwa, Claro. Chcę, byś okazała się jedynie złudzeniem mojego umysłu. Chcę, byś była jedynie moim pięknym snem.

Sny o świcie ulatniają się, kiedy księżyc zachodzi i zabiera je ze sobą.
Jednak ja dalej śnię o twoich pięknych oczach, które są niebieskie jak haftowane gwiazdami niebo.

clara.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz