Było to nie kto inny jak Kim Taehyung
JK: Nie no stary serio musisz nam przeszkadzać?
V: Tak, to pilna sprawa chodzi o...
Ty: O?V: O... O... O twoją siostrę
Ty: Co jej jest mów mi! - Zareagowałaś impulsywnieV: No bo oni ten teges w szpitalu robią
Ty: Cooo!? A jednak
JK: Uuuuu, to się postarał
Ty: Czemu to mnie śmieszy - Zaczęłaś się śmiać
V: No to ja już spadam, nie przeszkadzam bawcie się dalej - Zamknął drzwi
JK: Czasami zachuwje się jakby był młodszy, no to na czym skończyliśmy
Ty: Na tym że przez ciebie wariuję - Uśmiechęłaś się, bawiąc się jego włosami...
I tak pół nocy skończyła się na waszym kokietowaniu, całowaniu... Ale nie obyło się bez rozmów, większości rozmowa polegała na waszej przyszłości... Koniec końców zasnęłaś o 4:30 w objęciach Kooki'ego...Rano
Ty: Kooki wstawaj już
JK: Ej że daj 10 minut
Ty: Wstawaj Jungkook
JK: Nie
Ty: Nie? Dobrze - Wzięła szklankę wody i chlusłaś prosto w niegoJK: Ej no kurwa, za co to?
Ty: Za darmo
JK: Oj będzie kara będzie - Stwierdził
Ty: Tak a jaka?
JK: Przyjemna - Uśmiechnął się po czym objął cię w tali i zaczął całować cię po szyji tak że przewróciliście się na łóżku... Wyszło na to że leżał na tobie...Ty: Kooki, leżenie na mnie źle to wróży - Oznajmiłaś chłopakowi
JK: OJ tam, nie jestem aż tak bardzo zboczony
Ty: Wcale, coś ty nie pomyślałam - Sarkazm4 dni późnej - piątek
Jest po godzinie 16: 30... Właśnie wypisywali cię ze szpitala miałaś dobre wyniki, czułaś się dobrze... Z tego powodu byłaś szczęśliwa w końcu pojedziesz do domu no nie do końca swojego... Wraz z Kookim mieliście już swoje plany że ten czas spędzicie tylko we dwójkę ciesząc się sobą... Mianowicie jedziecie po za miasto do domku, który kupił Jungkook...
Ty: Hej wszystkim - Zaczęli się witać
RM: To jakie plany?
JH: No jak jakie imprezka! - Krzyknął na cały korytarz
JK: Sorry mamy plany, bawcie się bez nas - Oznajmił
Suga : A my już takie powitanie przygotowaliśmy...
Ty: Obiecuję że jeszcze będziemy się bawić
Lee: No dobrze, bawcie się dobrze
Jimin : Będziemy się bawić znakomicie - Przelizał swoją wargę ust
Sis: Już to widzę...
Ty: Czy chcesz mi coś powiedzieć? Albo ty Jimin
Sis: Jaa? Nie
Jimin: A ja tym bardziej
Ty: No bardzo ciekawe
JK: To my będziemy się zbierać, długa droga przed nami
Ty: O tak, to miłej zabawy
JH: Kedu wracacie? Bo nie wiem kiedy mam ogarnąć dom
JK: Sobota wieczór chyba - Odpowiedział chłopakowi...W prost ze szpitala skierowaliście się do samochodu ciesząc się sobą jak nigdy dotąd... Zadzwoniłaś tylko do mamy i uprzedziłaś że wrócisz w niedzielę i że czujesz się wpełni dobrze... No i przed wszystkim żeby się nie martwiła, ponieważ jesteś z Kooki'm...
Jakiś czas w drodzę
(...)
W czasie drogi zasnęłaś, można powiedzieć że zbierałaś siły na noc... Kooki gdy tylko zobaczył że śpisz przykrył cię milusim w dotyku kocykiem...*Skip Time*
3 godzinki późnej właśnie dojechaliście na miejsce, dokładnie do domku, o którym Kooki wczesnej wspominał w waszej nocnej rozmowie...
Ty: Kotku jak tu pięknie - Oznajmiłaś chłopakowi będąc pod wrażeniem
JK: Wiem myszko, wejdź do środka - Odpowiedział chłopak i weszliście
Ty: Kooki tu jest znakomicie - Podskoczyłaś z radości( wyglądu domku wymyślcie wedle swojego gustu nie będę wam pchać czegoś czego wam się nie spodoba 💚)
JK: To wszystko to jest nasze skarbie - Obiął cię a ty rozglądałaś się do okoła siebie
Ty: Kooki kocham cię...Wskoczyłaś na niego obejmując swojmi nogami jego talię. Zaczęłaś namiętnie całować chłopaka natomiast on zaniósł cię do waszej przyszłej sypialni, do której będzie zabierał cię na weekend... W tym czasie rozpinałaś mu koszule...
Chłoapk natychast zaczął cię rozbierać co nie oznaczało że musieliście przestać się całować wręcz przeciwnie... Po trzech minutach wasze ciała były już całkiem nagie niczym Adam i Ewa... (XD)
Ty: Ej zabezpieczyłeś się? - Spytałaś
JK: Tak księżniczko - Chłopak odpowiedział z chęcią władzy
Ty: Chcę tylko ciebie - Chłoapk na słowa zaczął działać...Jungkook delikatnie włożył w ciebie tak aby cię nie zabolało. Na początku trochę cię to zabolało ale późnej było lepiej poruszał się w tobie wolno ale z minuty na minutę przyśpieszył . Było Ci tak dobrze że oddawałaś ciche jęki. Kooki całował cię po twoim ciele jednocześnie trzymając twoją pierś. Po 5 minutach to ty przejęłaś nad nim kontrolę i teraz to ty władałaś. Jezdziłaś po mim a jednocześnie palcami po jego kladce piersiowej podniecało go to ale wolał jak to on ma władzę i szybko cię przewinął na brzuch włożył Ci go ponownie tak że doszedł. Ty natomiast oddawałaś głośne jęki co sprawiało że chce więcej...
JK: Skarbie nie myśli że kara cię ominie, zaczekaj na mnie - Chłopak wyszedł na chwilę po coś co okazało się zabawkami!?
Ty: Ah Kooki mam się bać? - Spytałaś chłopak z lekkim strachem w oczach
JK: Bój się nadchodzi BÓG SEKSU - Uśmiechnął się podniecającoZwiązał twoje ręce do łóżka podobało Ci się to. Nie miałaś władzy. Podniecało cię to jego jeszcze bardziej gdy miał władze wyłącznie on . Jego usta wędrowały po twoim ciele. Twoje piersi zostały wyściskane, wyssane.5 minut późnej Kooki kazał abyś to ty go związała jak kazał tak zrobiłaś z racji tej że był związany mogłaś robić wszystko żeby podnieciło go bardziej zaczęłaś swoim językiem lizać jego klatkę. Myślałaś że zaraz się wyrwie z tych wiązadełek... Co zrobił wyrwał się. Pożądał Ciebie. Po 10 minutach wasz najlepszy sex ever się zakończył.
(Spokojnie nie odbył się raz)
Tak powtórzyliście go 4 razy za czwartym razem pod prysznicem.... Dobrze że mieliście nadmiar prezerwatywRano
JK : Hej księżniczko. Jak się spało?
Ty: Z tobą zawsze świetnie - Uśmiechnęła się w jego stronę
JK: Kocham cię skarbie
Ty: Ja ciebie też
JK: Zapraszam cię dziś na niespodziankę przyjadę po ciebie o 19:25...Ty: Oj Kooki nie musiałeś naprawdę. A co to za niespodzianka?
JK: Tajemnica - Odpowiedział wstając z łóżka
Ty: Chodź pod prysznic - Kusiłaś go propozycją
JK: Okej...-Odpowiedział ochoczo...Bez zawachania weszliście pod prysznic, Kooki zaczął znów całować cię po szyji, ty natomiast wędrowałaś paznokciami po jego plecach... Chłopak podniósł się a ty owinęłaś swoje nogi w okół jego tali... Chłoapk gwałtownie wszedł w ciebie i poruszał się gwałtownie szybko... Co oznaczało że szybko dojdziesz i tak się stało...
Po skończonej zabawie udaliście się na śniadanie....
C. D. N
CZYTASZ
Bad Boy Jungkook [ ZAKOŃCZONE]
FanfictionZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu. Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory? Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...