Ostatnie tego dnia promienie słoneczne ogrzewały wystawioną do gwiazdy twarz młodzieńca. Przydługie włosy o kolorze dojrzałej pszenicy powiewały na wietrze, wykonując skomplikowany taniec razem z białą szatą. Powieki powolnie się uniosły, ukazując światu tęczówki o barwie czystego morza.
- Nie jest ci zimno? - głos przechodzącej obok dziewczyny, przerwał blondynowi odpoczynek.
- Nie - odpowiedział spokojnie chłopak, przenosząc wzrok na brązowowłosą.
- Można i tak - Miko wzruszyła ramionami, po czym ciaśniej owinęła się szalikiem. - Pójdź później do medyka - dodała, odchodząc.
Zawiał silniejszy wiatr, zabierając szept z ust Naruto:
- Zapomniana, odrzucona w kąt.
Przerażająca cisza została spotęgowana przez uśpione miasto oraz wszechobecny biały puch.
Chłopak czuł, że się zmieniał. Czuł, że oddalał się od swoich przyjaciół. I akceptował to. Jednak uczucie, zaakceptowanie oraz zrozumienie to trzy różne rzeczy. Nie wiedział co się z nim działo, jednak jakaś jego cząstka była z tego zadowolona.
Jednak nie obchodziło go to.
Pozwalał na te zmiany, zbyt zmęczony by walczyć. Zbyt zmęczony by się opierać. By sprzeciwić się tej jego części. Nawet nie spróbował szukać o tym informacji, chociaż wiedział, że prawdopodobnie znajdują się w Księdze Tajemnic, od lat będącej w jego posiadaniu.
Chłód przenikał go aż do szpiku kości, niczym tysiące ostrych igieł. Naruto nie czuł ciepła. Jedynie przeraźliwie dokuczliwe zimno.
- Naoki-san!
Chłopak, słysząc krzyk, odwrócił się w stronę biegnącego mieszkańca. Mężczyzna zatrzymał się przed nim, ciężko dysząc, po czym podał mu kartkę z raportem.
Porwania dzieci z całego świata.
Statystyki:
Łącznie: 173
Kraje Wschodnie: 36
Kraje Południowe: 41
Kraje Zachodnie: 15
Kraje Północne: 26
Wyspy: 55- Możesz odejść - oznajmił spokojnym, pozbawionym emocji tonem Naruto.
- T-tak jest! - wykrzyknął mieszkaniec, biegiem wracając do wioski.
- Za górą, gdzieś daleko stąd.
Westchnąwszy, syn Czwartego Hokage postawił pierwszy krok na zamarzniętym jeziorze. Tym samym, do którego wpadł. Równomiernie przyspieszał, aż w końcu wbiegł pomiędzy drzewa. Czując, że opuścił obszar bariery, odwołał jednego z klonów, które cały czas zbierały naturalną energię. Wyczuł, iż jego zmysły się wyostrzyły, a kości zaczęły przestawiać. Dobrze znał powód tego zdarzenia.*
Cisza zakłócana była przez szelest liści i traw, skrobanie małych zwierzątek w ziemię w poszukiwaniu pożywienia bądź wiatr gwiżdżący przez dziury w głazach. Na środku małej polany, śród wysokich źdźbeł trawy, siedział czarnowłosy nastolatek. Zdawałoby się, że nie jest to istota ludzka, a posąg przedstawiający medytującego shinobi.
CZYTASZ
Cień Mędrca - Naruto FF ✔
FanfictionZAKOŃCZONE Ostrzeżenie: - Opowiadanie zawiera spoilery z anime Naruto i Naruto Shippuden. - Niniejsze opowiadanie NIE JEST gatunkiem yaoi. Opis: Gdy Naruto ma pięć lat, Aya no Yoru ratuje chłopca przed pobiciem przez mieszkańców wioski. Dowiadując...