Los Angeles,
California, USA.Patrycja miała wrażenie, że wyskoczy jej serce. Od chwili wejścia na komisariat miała wrażenie, że traciła grunt pod nogami. Jej konfrontacja z porywaczami była czymś, czego chciała uniknąć. Na jej szczęście, nie musiała stanąć z nimi twarzą w twarz. Patrzenie na nich byłoby dla niej czymś bardzo trudnym. Kobieta szła obok Judda. Starała się uspokoić.
- Pati, to pokój Johna- Odezwał się Judd. Posłał Polce pokrzepiający uśmiech- Jesteś gotowa?
- Tak, muszę to zrobić, żeby zamknąć pewien etap.
- Będę z tobą. Nie martw.
- Dzięki- Patrycja słabo się uśmiechnęła. Aktor zapukał do drzwi, otrzymując zgodę na wejście.
- John, jesteśmy.
- Cześć- Komisarz wstał z fotela, podchodząc do swoich gości- Witaj Patrycjo, co u ciebie?
- W porządku, dziękuję- Odpowiedziała Piekarska.
- Judd powiedział ci dlaczego tutaj jesteś?
- Mam zidentyfikować po głosie tych mężczyzn- Odpowiedziała pewnie kobieta.
- Nie będziesz ich widziała. Wejdziemy do pomieszczeniu, który sąsiaduje z pokojem przesłuchań. Tam jest prokurator z Teddem Obladi, próbuje czegoś się dowiedzieć. Postaramy się, aby facet powiedział kilka zdań. Posłuchaj dokładnie i powiedz czy poznajesz jego głos- Instruował policjant. Patrycja popatrzyła na niego, kiwając głową. John wszedł do pokoju przesłuchań, szeptając prokuratorowi do ucha kilka słów i zaraz wrócił- Skup się.
- Panie Obladi- Zaczął prokurator- Proszę jeszcze raz mi powiedzieć dlaczego śledził Pan Panią Standardas i Piekarską. Pańska wersja jest niewiarygodna.
- Nikogo nie śledziłem. Byłem na wakacjach, nie wolno?- Warknął Tedd. Patrycja słuchała dokładnie słów Tedda.
- To nie on. Tamten miał inną barwę głosu, niższą- Powiedziała pewnie Polka.
- Jesteś pewna?- Dopytywał John.
- Absolutnie, to nie on.
- Jasne. Dobra dzwonię, żeby przyprowadzili tego drugiego- John chwycił za słuchawkę i wykonał dwa telefony. Kilka minut później w pokoju przesłuchań pojawił się Spencer Obladi. Prokurator zaczął przesłuchanie takim samym pytaniem, jakie zadał jego bratu.
- Panie Obladi, dlaczego Pan śledził Panią Piekarską i jej przyjaciół?
- Mogę robić co mi się żywnie podoba, to wolny kraj. Niczego nie możecie mi zabronić- Rzucił opryskliwie. Patrycja poczuła, jakby ktoś łapał ją za szyję i ściskał. Zaczęło jej brakować powietrza.
- Mała, słyszysz mnie? Skarbie!- Judd doskoczył do Patrycji, łapiąc jej twarz w dłonie- Halo, uspokój się. Jestem tutaj...
- T-to onnn... T-en f-facet... M-mnie pilnował- Mówiła z wielkim trudem dysząc głośno.
- Wezwać lekarza?- zapytał spokojnie policjant.
- N-nie... Nic mi nie jest...
- John, czy ona ma coś podpisać?- Pytał Judd.
- Nie trzeba, innym razem. Dobrze, że ma takiego przyjaciela, bo sama to by nie dała rady.
- Patrycja jest dla mnie jak siostra, od zawsze.
- Rozumiem. W każdym razie... Będę dzwonił- Zakończył policjant, podając dłoń aktorowi i Polce.
Judd trzymał Patrycję za dłoń, niemalże ciągnąc ją za sobą. Kobieta jak najszybciej chciała wyjść z komisariatu. Głos Spencera przywołał w niej najgorsze wspomnienia. Chwilę później wychodzili z budynku, idąc do samochodu.
CZYTASZ
It's only Hollywood
RomancePatrycja Piekarska pracuje w najbardziej ekskluzywnym klubie fitness na Zachodnim Wybrzeżu, w Los Angeles. Wraz ze swoją przyjaciółką są w Stanach od trzech lat. Jej życie jest poukładane i spokojne, aż do momentu kiedy zaczyna prowadzić treningi z...