Bakugou Katsuki x Reader [ZAKOŃCZONE]

Gra #2

No i kolejne losowanie. Tym razem to Bakugou został królem. W sumie to nie miało żadnego znaczenia, bo on zawsze się nim czuje.

-W końcu! Niech zasrana 1 wymasuje mi plecy, bo tak! - krzyknął ze satysfakcją

-No dobrze - powiedziała Mina zaczynając masowanie

-O tak! Ej! Nie tak mocno! O! Dobrze! - krzyczał

Po zakończeniu masażu niczym ze SPA powiedział

-No, było nie najgorzej, a teraz dawać karty!

Znowu Kaminari został władcą

-To niech 3 wejdzie do jednej szafy z 2

-Jestem '3' - powiedział Katsuki

-No nie, ja jestem '2', przecież ty mnie tam zgnieciesz w tej szafie

-Nie bój się [T.I], kiedyś mnie Bakugou tam zamknął i jest dosyć duża więc powinniście się tam na spokojnie zmieścić - pochwalił się Kirishima tym, że był w szafie Kacchana

Weszliście do szafy i to co Cię zaskoczyło to to, że nie była wcale taka duża. Może gdyby być samemu to tak, ale w dwie to nie. Zamknęli was

-Macie tam być 7 minut, tak jak w grze '7 minut w niebie' - zawołała Mina

No to super. Przez pierwsze dwie minuty staliście/siedzieliście w ciszy. Potem nagle Katsuki powiedział

-Od zawsze chciałem to zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-Co masz na myśli?

W tym momencie zaczął robić Ci malinkę na szyi. Ale to nie wszystko. Zrobił on tak widoczną, nie tylko chodzi o miejsce ale i o odcień.

-Dobra! Wychodźcie! - ponownie zawołała Ashido - Uuu... Mmm... [T. I] czy to właśnie w tym czasie ten samiec pozostawił na tobie malinkę?

-To jest aż tak widoczne? - zapytałaś się, w sumie to głupie pytanie, jak pierwsze co powiedziała to coś na jej temat

-Czy ty się mnie pytasz, czy to widać? No jasne, że tak! Wyobraź sobie co pomyślą chłopaki, albo jak zareaguje Monoma

Niestety już musieli wracać do domu więc zostałaś sama z Bakugou

-Wiesz, ale ja nie mam rzeczy na jutro do szkoły - zaczęłaś

-No to rano szybko podejdziemy pod twój dom i do szkoły, W czym problem?

-Nie mam piżamy na zmianę? - miałaś ale chciałaś przekonać go by wrócić do domu

-Ehhhh... Pożyczę Ci jedną z moich koszulek

-Ty na prawdę chcesz abym z tobą została, może jak tak Ci zależy to się do ciebie wprowadzę - zasugerowałaś śmiejąc się oczywiście nie mówiąc na poważnie

-W sumie, dobry pomysł

Takiej odpowiedzi się nie spodziewałaś. Tak nagle w czasie roku szkolnego byś miała się do niego wprowadzić? To prawda, była by niezła beka ale jeszcze pozostaje kwestia rodziców. Od razu pomyślą, że jesteście parą albo co gorsza już planujecie ślub itp.

——————————————

To co, kto się wprowadza do Kacchana? ^^