12| Caught

2.1K 207 19
                                    

Od razu po przebudzeniu poczułem doskwierający mi ból. Na moją twarz wkroczył grymas, a dłonie bardziej zacisnęły na materiale ubrania, które zdecydowanie nie należało do mnie. Otworzyłem oczy i dostrzegłem Yoongiego. Puściłem jego koszulkę, która mimo to, miała już lekkie wygniecenie na środku. Jest to na szczęście jedynie piżama, więc może nie zechce mnie za to zabić. 

Wszystkie obrazy z poprzedniej nocy zagościły w mojej głowie, a uśmiech powrócił na moją twarz. Zrozumiałem skąd wziął się ten ból w dolnych partiach ciała i nagle przestał mi aż tak przeszkadzać.

Wpatrywałem się w pogrążoną we śnie twarz mojego męża i zacząłem bawić się jego palcami. Przeżyliśmy wszystko do momentu na jakim ten skończył swoją opowieść, a w mojej głowie wciąż pozostawała ta sama pustka, co wcześniej. Żadna z chwil, jakie przeżyliśmy nie wydawała się znajoma i sam nie wiedziałem co o tym powinienem myśleć. Czego jeszcze potrzebowałem, aby powrócić do stanu przed amnezją? Lekarz twierdził, że nie jest to na tyle poważne i, że szybko wszystko powinno do mnie wrócić. Czy się pomylił?

Westchnąłem i chciałem wstać z łóżka, kiedy poczułem uścisk na dłoni. Spojrzałem w tamtym kierunku i dostrzegłem uchylone powieki Yoongiego, który zdecydowanie był jeszcze większą częścią we śnie, niż na jawie.

Zbliżyłem się do jego ucha i powstrzymując chichot wyszeptałem.

- Wyglądasz, jakbyś to ty był na dole tej nocy.

Zabrał dłoń z naszego uścisku i przetarł oczy, podnosząc się delikatnie z miejsca i opierając o poduszkę, którą poprawił, aby podpierała ścianę. Jego zdezorientowanie wyglądało komicznie i mimowolnie cichy śmiech opuścił moje usta, tym samym przywołując w końcu jego spojrzenie na siebie.

- Co? - rozejrzał się wokół - A... Bardzo zabawne - prychnął, dopiero orientując się co powiedziałem chwilę wcześniej.

- Co było dalej w historii? - zmieniłem temat, będąc zaciekawionym jaki element nastąpił po naszej wspólnej nocy.

- Hę? - przewróciłem oczami, mając dość jego porannego nieogarniania niczego - Ou, nic dalej nie pamiętasz? - zmrużył oczy, przyglądając się mi, a ja posłałem mu smutny uśmiech, wzruszając ramionami - Em... - podrapał się po głowie, nie będąc pewnym co teraz powiedzieć - Rankiem przyniosłeś mi śniadanie do łóżka.

- Ja tobie? - zmarszczyłem brwi, a on jedynie kiwnął głową - Okej...

Wstałem z łóżka i poszedłem się od razu przebrać. Normalnie bym się wykłócał kto komu powinien przynosić śniadania do łóżka, ale jako że jest to rzekomo część historii, to ten jedyny raz dam się wykorzystać. Ale tylko dlatego, że głęboko w środku wierzę, że te wszystkie pojedyncze ruchy przywrócą mi jakąś część wspomnień.

Wyszedłem z naszego domku, podgwizdując pod nosem. Rozglądałem się wokół, a na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech, widząc ilość osób, która już o poranku gościła na plaży. 

Przekroczyłem próg jadalni, która była w cenie naszego pobytu i od razu wziąłem do ręki tacę, zastanawiając się co dobrego mógłbym wybrać dla swojego męża. Zdążyłem się dowiedzieć, że jest on miłośnikiem mięsa, więc zamiast stawiać na słodkie naleśniki, które moim zdaniem są zbyt typowe - wziąłem na talerz cztery większe kanapki z dużą ilością mięsa i innych dodatków. Niech się naje i przytyje. Na drugą część tacy dołożyłem również sobie dwie kanapki z serem i dopieczętowałem całość dwoma sokami pomarańczowymi.

Szczęśliwy miałem już opuścić pomieszczenie, gdy nagle poczułem na sobie czyjś wzrok. Spojrzałem w bok i dostrzegłem starszego mężczyznę z brodą, który ze zmrużonymi oczami przyglądał się mi. Uznałem, że po prostu to zignoruje, bo wydawał mi się zbyt dziwny, aby nawiązywać z nim jakiekolwiek rozmowy, ale wtedy on sam zabrał głos.

- Ty jesteś tym gościem, co wczoraj uprawiał seks na plaży? - zarzucił mi, a ja czułem jak na mojej twarzy pojawia się rumieniec. Czy ktoś nas do cholery widział? Przyspieszyłem kroku, chcąc znaleźć się już przy Yoongim, gdy ten jeszcze krzyknął - Słyszałem twoje jęki nawet przy barze! - zarumieniłem się jeszcze bardziej i teraz, to już wręcz biegłem, omal nie wywalając tacki z naszym jedzeniem.

Co za wstyd.

- Coś się stało? - spytał Yoongi, gdy trzasnąłem drzwiami od naszego domku i wypuściłem powietrze z płuc - Czemu jesteś cały czerwony?

Nie odpowiedziałem mu, kładąc tackę na jego kolanach i zabierając jedną ze swoich kanapek. Usiadłem na krańcu łóżka i zamknąłem oczy, wyobrażając sobie, jak musiało to wyglądać z perspektywy tamtego faceta.

- Nigdy więcej seksu w miejscach publicznych.

as part of penalty • yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz