5

2 0 0
                                    

*Olivia's pov*

Leżałam na łóżku i przeglądałam Instagrama gdy nagle Josh wszedł do pokoju i położył się obok.

- Heej - powiedziałam i przytuliłam się do niego

- cześć - powiedział i zamknął oczy

- jak było?

- Zgarnęliśmy to co mieliśmy a tamci padli... W sensie że ich zabiliśmy

- Mhm - powiedziałam kładąc głowę w zagłębieniu pomiędzy jego szyja a ramieniem - wyjdźmy gdzieś, nie wiem gdziekolwiek...

- A co ty na 3 dniowy obóz? Tylko we dwójkę - powiedział chłopak i zaczął całować mnie po szyi - Wiesz... Ognisko, las, spanie w domkach letniskowych...

-Mhm... Wspaniały pomysł- uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego, mial piękne, lekko kręcone  ciemne włosy i byl o wiele wyższy ode mnie, on ma 189 centymetrów wzrostu a ja zaledwie 155.

- Jutro?

-Co? - spytałam zdezorientowana

Chłopak zaśmiał się pogodnie i wytłumaczył że jutro jedziemy

-Oh.. okej możemy i jechać jutro - powiedziałam wtulając się w niego

- Co ty tak się przytulasz hmm? - zapytał Josh bawiąc się moimi włosami

-Jak chcesz mogę przestać - powiedziałam wstając

- Nieee, wracaj do mnie - powiedział brunet ciągnąć mnie spowrotem na łóżko, ja upadłam na niego śmiejąc się

-Chodz zrobimy sobie maseczki - powiedziałam że śmiechem

- Chciałbyś - powiedzial patrząc na mnie

-Nooo chciałabym - wstałam i poszłam po maseczki a gdy wróciłam usiadłam na jego podbrzuszu z uśmiechem i nałożyłam maseczkę mimo jego protestu - Pięknie - powiedziałam z wielkim uśmiechem

On też się uśmiechnął i pocałował mnie w nos

*Josh's pov*

Liv nałożyła mi maseczkę mimo że nie chciałem, jednak gdy zobaczyłem ile radości jej to sprawia sam się uśmiechnąłem i pomyślałem jakie mam szczęście że mam ją przy sobie, tak bardzo cieszy mnie to że jej ex - Natalia nie ma z nią żadnego kontaktu i że liv jej nie pamięta, i sobie jej nie przypomni... Może to egoistyczne z mojej strony ale Olivia na nią nie zasługuje ani nie zasługiwała.

Ja leżałem na łóżku i patrzyłem jak mija dziewczyna nakłada sobie maseczkę rozmyślając nad tym jakie ja mam szczęście

-Kocham cię - powiedziałem przytulając ją od tyłu

- Ja ciebie tez - powiedziała i złapała mnie za rękę

Wziąłem jej rękę i gładzilem jej zewnętrzną stronę kciukiem.

Po jakim czasie zmyła mu tą maseczkę, i sobie też

Ja wziąłem ją na ręce i zbiegłem z nią na dół

-Uwaga ludzie ogłoszenie parafialne! - krzyknąłem wchodząc do salonu.

Wszyscy spojrzeli na nas z zainteresowaniem

- Jedziemy na trzy dni gdzieś tam i nas nie będzie także no! - powiedziała Olivia tuląc się do mnie - Dacie sobie radę?

- Pewnie, jak coś mamy ludzi więc przez 3 dni nie powinno się nic stać- powiedział Ashton

-Okejj to my jutro rano jedziemy i wrócimy za 3 dni jakoś wieczorem, czy tak będzie Dobrze? - zapytałem patrząc na nich

- Tak tak, a teraz lecicie się pakować i nie zatruwać nam więcej dupy - powiedział Michael

- Typical Mike - powiedziała Olivia przez śmiech


Baaardzo krótki rozdział, ale następny będzie miał 2 tysiące słów kochani ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 05, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Maybe Later Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz