Chibiusa biegła przez komnaty kryształowe, kiedy wpadła na CereCere.
- O Chibiusa. Szukałam cię. Za chwile wyruszmy na księżycową wyspę.
- Wiem Cere. Własnie biegnę na miejsce spotkania.
- Dobrze. O i twój brat z nami jedzie.
- CO? Chibimoru? Przecież jest adoptowany i niema żadnych mocy.
- Wiem ale do rozkaz twojej matki.
- No dobra.
Chibiusa i CereCere szły do bramy gdzie czekają inne czarodziejki i ich bagaże.
- Chibiusa. - Chibimoru podszedł do swojej siostry- Nie mogę się doczekać wyjazdu.
- Ja też- odpowiedziała księżniczka uśmiechając się do brata - ale zastanawia mnie dlaczego ty teraz jedziesz?
- Mama chce bym też odbył trening.
- Witaj książę- powiedziała czarodziejka z ceres.
- Cz-cześć Cere - odpowiedział Chibi moru lekko się rumieniąc.
Rozmowę przerwała Nowa Królowa Serenity.
- Witam całe pokolenie nowych wojowników walczących o miłości i sprawiedliwość. Dzisiaj udacie się na księżycową wyspę by odbyć trening by lepiej chronić ziemię i pozostałe planety. Więc niech cały układ słoneczny wam sprzyja. Powodzenia.
CZYTASZ
czarodziejka z przyszłego ksziężyca
FanfictionJest to kontynuacja mangi i będzie się skupiać głównie na Chibiusie i jej... bracie Chibimoru . Zobacz co ma do zaoferowania księżniczka księżyca.