Our little secret

1.7K 164 30
                                    

W powietrzu unosiła się ciężka atmosfera. Wszyscy biegali, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik, żeby nic nie zabrakło, oraz aby wyrobić się na czas. Menedżer popędzał Jeona z ostatnimi ćwiczeniami rozciągającymi, bo musiał udać się do Taehyunga na ubranie pierwszego stroju oraz zrobienie makijażu. Mężczyzna przytaknął tylko głową i wstał powoli, udając się od razu do swojej garderoby. Idol zatrzymał się na moment, przechodząc obok kulis i spojrzał z uśmiechem na swoich fanów, którzy zostali niedawno wpuszczeni na stadion.

— Jeon Jungkook! — Idol podskoczył zaskoczony, słysząc lodowaty głos wizażysty. — Czy Ty chcesz się spóźnić na własny koncert?

Jungkook odwrócił się powoli i obrzucił starszego zirytowanym spojrzeniem. Kim Taehyung traktował swoją pracę bardzo poważnie i w przeciwieństwie do młodszego zależało mu, aby wszystko było wykonane na czas. Natomiast młody artysta uwielbiał patrzeć, jak jego fani wchodzili na arenę i zajmowali swoje miejsca, oczekując, aż on rozpocznie swój koncert piosenką Begin.

— Już idę, Kim Taehyung.

— Mam taką nadzieję. Nie mamy czasu na ociąganie się.

Guk minął Tae, nawet na niego nie patrząc, udał się do swojej garderoby. Ledwo przekroczył próg i ujrzał przygotowaną białą koszulę, czarną marynarkę ozdobioną małymi kryształkami, które podczas tańca pięknie połyskiwały, ciemne spodnie oraz eleganckie buty. Mężczyzna szybko się przebrał, po czym usiadł na krześle przed lustrem.

— Zrobię ci delikatny makijaż tak jak zawsze. Nie chcę za dużo nakładać na twarz, bo szkodzi to twojej cerze. Jedynie zrobimy drobną zmianę z włosami i bardziej odkryje ci czoło. — Taehyung jak zwykle poinformował idola, co zamierza zrobić.

Jeon lekko przytaknął na to głową, nie wchodząc nawet w większą interakcję ze starszym. Po prostu wygodnie się usadowił i przymknął oczy, relaksując się jeszcze na moment przed koncertem. Wizażysta od razu zabrał się do roboty. Przyglądając się spokojnej twarzy młodszego, wziął do ręki pędzel i zaczął delikatnie podkreślać jego oko. Delikatne muśnięcia pędzla odprężały Jungkooka. Uwielbiał to uczucie, gdy sprawne dłonie Taehyunga tworzyły na jego twarzy delikatny makijaż. Czasami aż go korciło, aby poprosić go o coś mocniejszego, tylko po to, żeby dłużej czuć te powolne i dokładne muśnięcia. Niestety przyjemność szybko się skończyła i Tae przeszedł do nałożenia odrobiny korektora tylko tam, gdzie było trzeba, oraz od razu zabrał się za przeczesanie brwi młodszego i delikatne podkreślenie ich cieniem.

— Uchyl lekko usta Jungkook — głos starszego przerwał ciszę w pomieszczeniu.

Jeon od razu zareagował i otworzył delikatnie usta, czując po chwili, jak mały pędzelek sunie po jego dolnej wardze. Gdy Kim nakładał błyszczyk, Jungkook uchylił po chwili powieki, od razu łapiąc kontakt wzrokowy ze starszym. Spojrzał mu głęboko w oczy, przez co Taehyung zatrzymał się na moment. Usta idola natychmiast wygięły się w lekkim uśmiechu satysfakcji, na co wizażysta prychnął tylko i skończył swoją pracę.

— Coś nie tak, Tae? — idol spojrzał na niego z kpiącym uśmieszkiem.

— Jeon Jungkook za chwilę wychodzisz na scenę. Przypominam Ci, że oboje jesteśmy w pracy. A takie zachowanie nie przystoi.

Jungkook przewrócił tylko oczami i udał się do reszty pracowników, aby założyć na siebie sprzęt i rozpocząć koncert.

***

Młody idol na scenie zamieniał się w ogromny wulkan emocji, oraz energii. Jego taniec był dopracowany do perfekcji, a piosenki wywoływały wśród słuchaczy skrajne emocje. Od szczęścia do płaczu. Każdy z jego koncertów był opisywany jako rollercoaster uczuć. Jungkook zachowywał się, jakby urodził się na scenie. Wszystko, co robił, sprawiało mu ogromną radość, a koncerty dawały mu dodatkowego kopa ze względu na możliwość zabawy razem z fanami. Jeon Jungkook potrafił zrobić show.

Our little secret [Taekook] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz