7

152 17 3
                                    

Jechałam dość szybko, a na niebie zaczynało już robić się ciemno. Nikt mnie nie gonił, aż wydało mi się dziwne. Pamiętałam, jak jeden z więźniów uciekł, to gonili go aż do Busan. Ale moim celem nie był Busan. Nie chciałam daleko wyjeżdżać, jedynie w miejsce, gdzie będę czuła się bezpiecznie. Muzyka w mich uszach pozwalała mi na chwilę zapomnieć, że uciekam.

Nie, nie dzisiaj
Wszystkie kwiaty w końcu zwiędną
Ale nie, nie dzisiaj

Moja czarna kurtka falowała pod wpływem szybkiego ruchu powietrza wokół mnie. Odruchowo sięgnęłam do kieszeni, by upewnić się, że nic mi nie wypadło. W kieszeni od środka schowałam wcześniej pistolet - na wszelki wypadek.

Dzisiaj nie jest ten dzień
Nie nie nie dzisiaj

Przez muzykę w moich uszach mogłam zarejestrować charakterystyczny dźwięk syren. Syren WOOSA.

Jeszcze za wcześnie by umierać
To jest zbyt dobry dzień

Wcisnęłam rękę na kierownicy. Nie dam się złapać, już tak daleko zaszłam. Nie dam się złapać. Nie dam się zmanipulować.

Tak jest, jesteśmy dodatkową,
Ale nadal częscią tego świata

Skręciłam w stronę miasta. Miałam nadzieję, że znajdę tam jakąś kryjówkę. Byłam tam zaledwie kilka razy, ale widziałam gdzie mieszczą się najważniejsze miejsca.

Dodatkowy plus normalny
To nic takiego specjalnego

- Y/n Lee, zatrzymaj pojazd - usłyszałam, a obok mnie pojawił się czarny motor z logiem WOOSA. To był James, był na tym samym kursie z Garedem. Poznałam go od razu, bo miał bardzo charakterystyczny wysoki głos.
- Po moim trupie - odkrzyczałam do niego i nacisnęłam gaz. Musiałam go wyprzedzić.

Jeszcze dzisiaj nie umrzemy
Światło w końcu przebije się przez ciemności

Obejrzałam się do tyłu.  Mieli sporą przewagę przewagę.  Było i z dziesięciu, jak nie więcej. Dziesięciu ludzi, najprawdopodobniej uzbrojonych, na niemożliwie szybkich pojazdach. Ale nie mogłam się teraz poddać, to była moja ostatnia szansa na normalne życie.

Ty też pragniesz nowego świata
Oh tak kochanie, ja też go pragnę

Miasto. Nawet nie zdarzyłam się ponapawać cudownym widokiem miasta nocą. Tak kochałam oglądać je z helikoptera podczas misji. Najbardziej podobał mi się Seul w nocy, te wszystkie wysokie budynki i ulice, cuda. Skręciłam w ruchliwszą ulicę. Miałam nadzieję na jakieś czerwone światło, czy coś w tym stylu.

Jeśli nie możesz lecieć to biegnij
Dzisiaj przetrwamy

Tak, dzisiaj przetrwam. Szybko się okazało, że zespół gończy nie uznaje zasady czerwonego światła i prawie potrącił jaką panią.

Jeśli nie możesz biec, to idź
Dzisiaj przetrwamy

Strzał. Jeden za drugim. Czy ich już doszczętnie pokręciło? W środku miasta chcą strzelaniny? Czy WOOSA to tani gang? Zawsze byłam pewna, że to szanowana instytucja. Skręcałam starając się unikać strzałów.

Jeśli nie możesz iść to czołgaj się
Nawet jeśli musisz się czołgać, przyszykuj się

Jedna z kul dosięgnęła mojej nogi, która natychmiast zaczęła przeraźliwie krwawić. To był ten moment, by wyciągnąć swoją broń.

Hej wszystkie wróbelki ręce do góry
Hej przyjaciele ręce do góry
Hej, jeśli mi ufasz, ręce do góry

Oddałam strzał za strzałem jednocześnie starając się unikać ataku z ich strony. Tak, to napewno najtrudniejsza misja w moim życiu. Czułam, że noga boli mnie coraz bardziej.

Nie umieraj
Nie pytaj tylko krzycz

Czułam, jak opuszczają mnie siły. Kolejny strzał z ich strony. Kula przeleciała tuż obok mojej głowy i trafiła w jakiś płot. Odwróciłam się i szybko oddałam trzy strzały. Martwiłam się o zapas kul w pistolecie, jak i o stan mojej nogi.

Nie klękaj, nie płacz
Wznieść swoje ręce do góry

Widziałam, jak kilku z nich pada na asfalt. Przewracali się z winy moich strzałów, jak i z winy braku umiejętności pościgowych. Cóż, motory to moje życie.

Zbyt gorący, sukces się podwoił
Zbyt gorący, wskakujemy na listy

Został James. Sam, bez swojej świty miał marne szanse. Ale ja też nie byłam w pełni sił z powodu nogi. Czułam, że moje udo powili zaczynało drętwieć z bólu.

Zbyt wysoko, jesteśmy na trampolinie
Zbyt wysoko, niech ktoś nas zatrzyma

Oderwałam jedną z rąk od kierownicy i znów oddałam strzał w stronę wrogiego motoru.

Nie możemy zawieść
Bo wierzymy w każdego z nas

Jednak pomyliłam co do Jamesa. Wcześniej wydawał się dość niepozorny, ale jednak potrafił porządnie prowadzić szybki pojazd.
- Liso Lee, zatrzymaj się natychmiast - usłyszałam jego krzyk przedzierający się przez muzykę w moich uszach.
W twoich snach, James.

Co mówisz yeah nie dzisiaj yeah
Nigdy dzisiaj nie umrzemy yeah

Przycisnęłam gaz i skręciłam w inną ulicę. Chyba znajdowaliśmy się na czymś w rodzaju autostrady. Wymieniłam ciężarówkę, a James dalej jechał tuż za mną.

Zaufaj mi, temu który stoi obok ciebie
Razem nie umrzemy

Wymieniłam kolejny samochód. Jak na późną godzinę było ich na ulicy całkiem sporo.

Wierzę w ciebie, który stoisz obok mnie
Razem nie umrzemy

Odwróciłam się w trakcie jazdy i wycelowałam w pierś chłopaka.

Gotowy! Cel! Pal!*

Chwilę później urwał mi się film.
...............
*piosenka ,,Not Today" - BTS

Blood, sweat and tears | Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz