Czy ty...?

369 19 59
                                    

Kiedy było już dość jasno wstałam z hamaka. Na śniadanie były kanapki. Zjadłam w miarę szybko. Zabrałam swój prowiant. Szybko poszłam pod Wrota. Dziś to ja musiałam na niego czekać. Parę minut później pojawił się w zasięgu mojego wzroku. Szedł za rękę z Rebeccą. Na ten widok lekko się uśmiechnęłam. Podeszłam do nich. Dziewczyna pomachała mi na przywitanie. Minho nawet na mnie nie spojrzał. Powiem szczerze mam to wszyscy wiemy gdzie.

- Hej Rebecca! Minho ruszamy? - w odpowiedzi dostałam jedynie ruch jego głowy. Pomachałam Rebecce i razem z Azjatą ruszyłam do Labiryntu.
Biegliśmy przez niezliczoną liczbę korytarzy. Kilka godzin później Minho zarządził przerwę. Usiadłam wygodnie przy murze. Zaczęłam jeść moje jabłko gdy nagle Azjata na mnie spojrzał i oczywiście musiał coś powiedzieć.

- Kat, mam pytanie.

- Yhym? - wymamrotałam

- Czy ty... jesteś jakoś smutna z powodu iż ja jestem z Rebeccą? - zakrztusiłam się wodą którą piłam

- Że co proszę? Mam być smutna. Jestem szczęśliwa, że znalazłeś szczęście z inną. Życzę wam powodzenia. Szczęścia. I wielu innych dobrych rzeczy. A teraz rusz swój tyłek i w drogę.- Późnym popołudniem dobiegliśmy do Strefy. Kiedy zmierzaliśmy do Pokoju Map napadła na nas Rebecca. Rzuciła się na szyję Minho.

- Witaj mój drogi. Jak się dziś biegło? Czy była dla ciebie miła? Czy byłeś dla niej miły?... - gadała i zadawała pytania. Pokręciłam głową i weszłam do budynku. Podczas robienia mapy usłyszałam jak Minho jej tłumaczy iż tylko biegacze mogą wejść do Pokoju Map. Ten to ma jednak pecha. Zrobiwszy mapę udałam się na kolacje, a potem na hamak. Sen przyszedł dziś bardzo późno.

- Obiekt A10! Dlaczego uciekłaś?

- Bo mam dość bycia obiektem badań. Zostawcie mnie w spokoju! - krzyczałam bo zabrali mnie na wyczyszczanie pamięci. - Będę grzeczna obiecuję! Tylko nie wysyłajcie mnie do Strefy! Proszę!

- Jak szybko potrafisz zmienić zdanie. Szkoda, że za późno. Wymazać jej pamięć. I wysłać ją do Strefy...

Sen znikł tak szybko jak się pojawił. Zaczęłam się już bać. Robią się już coraz bardziej niepokojące.

Hejka!
Dziś taki krótki ale mam nadzieję, że będzie dla was miły do czytania. Ogłaszam, że od jutra mogą nie pojawiać się rozdziały.
Tymczasem miłego dnia /wieczoru
I oczywiście wakacji!
Papa

The Maze Runner || Moja Historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz