Rok po tym, jak Ania dostała od Gilberta słownik na Święta, on dał jej kolejny prezent — naszyjnik z napisem "Marchewka". Ponieważ ona znowu nie miała nic dla niego, spanikowała i pocałowała go w policzek. Ciągle nosiła ten wisiorek i ściągała tylko wtedy, kiedy musiała.
—
aww uwielbiam headcanony! aż chce się do nich zaraz napisać całe opowiadanie.
CZYTASZ
talks 4 → anne with an e
Acakczwarta część talksów z serialu "ania nie anna" • 16.06.2019 - 18.09.2019