Znajdowałam się w ciemnym pomieszczeniu. Widziałam tylko wróżkę, która spokojnie tasowała karty. Wydawała się taka łagodna . Jej kruczoczarne włosy i idealnie prosta grzywka pasowały do jej rys twarzy. Blada skóra, ciemne oczy i ciemnoczerwona szminka na ustach dodawały jej dużego mroku.
-Czego chciałabyś się dowiedzieć ode mnie moja droga?
-Chcę dowiedzieć się o mojej dalszej przyszłości, co z moim chłopakiem, kochankiem, napadem, dalszą przyszłością...Ukaż me karty!
Kobieta spojrzała na mnie delikatnie kręcąc głową i rozkładając moje karty. Przyglądała się im bardzo poważnie, robiła dziwne miny, patrzyła na wróżby wcześniej. Nie wierzyła mojej przyszłości. Chciałam ją pospieszyć, aby poinformowała mnie szybciej, lecz bałam się jej. Po chwili spojrzała na mnie ponownie z niedowierzeniem.
-Mam dla ciebie kilka wiadomości, lecz większość z nich są bardzo marne...
-Tak, chce! Powiedz mi co w nich widzisz!
-Pierwsza karta ukazuje 2 kielichy. Znaczą one to, że zaręczysz się i przyjmiesz je. Lecz przeszkodzi wam je Rycerz Mieczy, czyli twój kochanek. Nie dopuści on do twojego szczęścia, będzie się grubo na tobie mścił. Następna to poważna karta, a raczej dwie karty. Karty Śmierci. Ukazują one to,że w twoim życiu nastąpią poważne zmiany. Stracisz dwie ważne ci osoby, jedną stracisz na zawsze, a drugą po prostu fizycznie. Dzięki nim odnowisz się na nowo, postarasz się o nowe i lepsze życie przez twoje życie finansowe. Ukazuje to koło fortuny, wielkie wygrane ale i przegrane. Lecz twoje szczęście potrwa dalej na około dwa lata, nie mogę dać ci niczego więcej ze względu na coś w rodzaju cyrografu
-Jakiego cyrografu? Przecież ja niczego takiego nie podpisywałam!
-W takim razie jak wytłumaczysz mi to dziewczyno?-rzuciła przede mną kartę, którą wypełniłam dla Josha. Widniał na nim mój podpis, który wyglądał jakbym podpisała go właśną krwią-To jest twoim cyrografem. Podpisałaś poważny pakt na śmierć i życie, ryzyko i zabawę.. A to nie wróży ci szczęścia na długo
-To akurat już wiem... A co z moim życiem seksualnym? Co odejdzie, co się wzmocni?
Kobieta spokojnie zebrała karty ze stołu i ponownie je tasowała . Patrzyłam na jej dłonie ze szczególną uwagą. Wykonywała to dość szybko i całkiem sprawnie. Rozłożyła ponownie kierując w moją stronę i ponownie patrzyła na mnie uważnie.
-Tego nigdy ci nie zabraknie. Przykładowo spójrz na pierwszą kartę.Moc, która znaczy ogromną ochotę na seks. Partner będzie miał ogromne możliwości i doświadczenie,potrafił ci je bardzo dobrze ukazać. Będziesz nadal czuć się z nim swobodnie i odczuwać najwyższe przyjemności, co ozacza właśnie wieża obok. Przemoc, przyjemna przemoc zakończona orgazmem
-A ten chłopiec?
-To Głupiec, prawiczek, albo mężczyznę z bardzo małym doświadczeniem w sferze erotycznej. Jest osobą, która przywykła do monotonii, klasyku. Nie jest wylewna w tym. Założe się, że to pewnie twój obecny mężczyzna?
-Tak, od czterech lat.
Sceneria została zmieniona. Ukazywała ona mnie i Adama kilka dni przed maturą. Weseli, uśmiechnięci, a przede wszystkim mocno zakochani. Trzymałam w nim malutki bukiecik białych stokrotek. Patrzył mi głęboko w oczy i położył moją dłoń na poliko.
-Muszę ci o czymś powiedzieć. Spotykamy się ze sobą bardzo często,praktycznie nie możemy ze sobą żyć. Kocham cię i nie wyobrażam sobie dalszego życia bez ciebie. Czy uszczęśliwisz mnie, nadasz mojemu życiu sensu i zostaniesz moją dziewczyną?Ucieszyłam się jak mała dziewczynka. Zgodziłam się bez dwóch zdań i wskoczyłam na niego kładąc nas na piasku patrzących sobie w oczy i poraz pierwszy namiętnie całując. To był najpiękniejszy dzień mojego życia. Rozebraliśmy się z ubrań i pobiegliśmy z stronę niewielkiej tamy i wspólnie skoczyliśmy do wody trzymając się za ręce. Wygłupialiśmy się, chlapaliśmy, całowaliśmy, byliśmy nierozłączni w tamtym momencie. Przy okazji przeżyłam tamtego dnia mój pierwszy seks. Byłam co prawda cała w piasku, ale bardzo szczęśliwa i pomimo bólu bardzo usatysfakcjonowana. Jęczałam jak szalona, błagałam o więcej. Doszłam. Leżeliśmy obok siebie, patrzyliśmy sobie w oczy. Patrzyłam na niego niczym w obrazek. Dotykałam każdy najmniejszy kawałek jego ciała. Kochałam go bardzo mocno. Sceneria urwała się. Sen zaczął zmieniać się na nowy. Niewyraźny z samego początku. Dopiero później nabrał on bardziej wyraźnego znaczenia. Ukazywał on mnie na imprezie urodzinowej w dość luksusowym klubie. Świętowałam tam urodziny mojej zmarłej przyjaciółki. Bawiłyśmy się świetnie, alkohol lał się niczym wodospad. Tańczyłyśmy na parkiecie jak szalone. Po chwili usłyszałyśmy głośne strzały. Zaczęłyśmy uciekać. Rozdzieliłyśmy się, schowałam się w kabinie jednej z męskich toalet. Po dłuższej chwili usłyszałam głośny huk i jak ktoś rozgląda się po niej. Kiedy drzwi otworzyły się i ujrzałam w nich wysokiego mężczyznę, który kieruje do mnie bronią. Patrzył na mnie dość uważnie, przez co powoli opuszczał broń i zaczął się do mnie zbliżać. Trząsłam się strasznie, nie wiedziałam co mam robić. Bałam się krzyczeć z obawy, że mnie zastrzeli. Kucnął przede mną ocierając moje zabrudzone poliko.
-Ojj, nie chciałem cię przestraszyć piękności. Nie spodziewałam się takiego cudu w tym klubie. Duże oczy, ciemnobrązowe i długie włosy, szczupła, mająca czym oddychać. Zakochałem się w tobie, nie mogę cię zabić
-Nie mogę cię pokochać, mam już mężczyznę życia i nie zamierzam wymieniać go na kogoś innego,wybacz
-Nie będzie on dla mnie przeszkodą. Mogę być twoim kochankiem, kochać się z tobą co noc, płacić ci za to duże pieniądze. Muszę cię mieć przy sobie, nie mogę cię stracić. W sekundę zostałaś moim oczkiem w głowie.
Pocałował mnie, oddałam się temu dość mocno. Czułam jego delikatne i duże usta, które pieściły moje. Podniósł mnie i chwycił za rękę. Wyprowadził do głównej sali, gdzie leżały setki martwych ciał. W tłumie znalazłam moją przyjaciółkę, która miała otwarte oczy. Jej wzrok był przerażony, pusty. Wyglądała tak, jakby mogła uciec w ostatniej chwili. Nie mogłam do niej podejść. On wciąż mocno mnie trzymał i szedł w stronę DJ'ki. Uniósł nasze ręce w górę i zaczął przemawiać poważne postanowienia wobec mnie.
-To jest ona, kobieta mojego życia... Nie mogłem jej zabić panowie, jest tak urocza, piękna i niewinna. Została właśnie moją, osobistą zdobyczą. Co prawda, jest już z kimś, ale postaram się być dla niej tak uwodzicielski i troskliwy, że po czasie sama zdecyduje się zmierzyć mu kulę w serce. Kocham ją kurwa, gratulujcie mi! Nareszcie stanę się dla was dobry i życzliwy!
Zaczął ponownie namiętnie mnie całować i wziął na ręcę. Jego ludzie klaskali nam i głośno krzyczeli. W tamtym momencie moje uczucia do niego wzrosły. Poczułam głębokie zakochanie i potrzebę jego osoby w moim życiu. To była chwila, której również nigdy nie zapomnę. Zostałam kobietą największego gangstera. Momentalnie obudziłam się i zastałam obok mnie śpiącego Adama, który słodko przytulony był do kołdry. Jak ja znalazłam się w moim mieszkaniu?

CZYTASZ
Miłosny cyrograf
Roman pour AdolescentsMłoda dziewczyna, która od 4 lat jest w cudownym związku oraz 3 miesięcznym namiętnym romansie z największym gangsterem. Daje się wciągnąć w poważną umowę z potencjalnym kochankiem i razem w niewiedzy starają się obrabować bank należący do rodziców...