11

6.9K 241 81
                                    

Wyjmuje swoje dwa bagaże z bagażnika samochodu, Harry chciał mi pomóc ale go odepchnęłam. Nie jestem głupia Harold, umiem zanieść sobie do domku bagaże.

Przed nami stoi ogromny, drewniany domek. Przed wejściem jest mały taras i schodki a dach jest szpiczasty.
Pięć kilometrów stąd jest morze, bar i dyskoteki. Czuję że te wakacje to będzie jedno, wielkie dno.

Wzdycham głośno i idę do środka zaraz za resztą.

Luke otwiera drzwi kluczem które wcześniej wziął od właściciela domków i powoli każdy, za każdym wchodzi.

Pierwsze co widzę do ogromny jakby salon z małym stolikiem, kanapą, krzesłami i jakimś średniowiecznym telewizorem. W rogu salonu są schody prowadzące prawdopodobnie do reszty pokoi. Na wprost widzę mały korytarzyk, po lewej stronie w nim jest kuchnia a po prawej łazienka.

Rzucam walizki na podłogę i ruszam rękami aby mi trochę się rozluźniły. Siadam na kanapę, która na znak że siadam zaczęła skrzypić.

Prostuje się i oglądam krzywo kanapę a Harry lekko się do mnie uśmiecha.

— jesteś za gruba. — mówi. Patrzę na niego, patrzy irytująco ze swoim debilnym uśmieszkiem wprost w moją twarz. Jego loki lekko opadają na jego twarz o ciemnej karnacji.

— spierdalaj. — mówię cicho i wstaje z kanapy, biorę w ręce moje dwie walizki i postanawiam zająć na górze jeden z pokoi, najlepiej daleko od Harrego i Luke.

— stój, ja je wniose. — mówi brunet i próbuje wziąć z moich dłoni moje rzeczy.

— nie chce, nie fatyguj się. — mówię. — NICOLE! — Krzyczę patrząc na schody z nadzieją że Nicole się na nich pojawi, pewnie zajęła już swój pokój.

Po chwili czarnowłosa pojawia się na ostatnim szczebelku schodów i widzę ją z dołu.

— mamy pokój razem? — pytam śmiało.

— mam z Dylanem.

SEND SMILE (2CZ SEND NUDES) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz