Joseph obudził się z krzykiem i zanim się otrząsnął minęło trochę czasu. Gdzieś z oddali było słychać krzyki wołające go do stołu. Mieszkał razem z tymi, którzy zabijają, cóż to chyba oczywiste. Zawsze przy śniadaniu można zobaczyć kogoś w klatce przy stole. Nikomu to jednak nie przeszkadza... Nikt też nie wie co dzieje się z takimi osobami, to Leo decyduje co z nimi zrobić. Joseph cicho zszedł po schodach do jadalni, wszyscy już na niego czekali, nikt nie wziął nawet kęsa tego przepysznego kurczaka, ponieważ każdy szanował tu Joseph'a, był przyjazny, kulturalny oraz odważny. To on zabił najwięcej ludzi i był najszybszy ze wszystkich łowców.
- Joseph! Wreszcie! - krzyknął Jack zza ściany, coś jeszcze gotując. Wszyscy skierowali wzrok na bohatera i uśmiechnęli się lekko, tylko Wu Chang był poważny i spokojnie pił wino nie zwracając na niego uwagi. Oczywiście nie umknęło to Josephowi, który już wiedział, że coś się stało. Zawsze dobrze się dogadywali i nigdy się nie kłócili, co mogło się stać? Stał tak przez chwilę, ale później podszedł do Wu Changa i usiadł obok niego.
- Coś się stało? Wyglądasz na skołowanego.
- Oh, Joseph... - odpowiedział Wu Chang i uśmiechnął się z pogardą.
Zaskoczony Joseph sięgnął po kartę z wizerunkiem Wu Changa, mało kto wiedział, że karta może czytać w myślach, użył jej i po chwili na jej odwrocie można było przeczytać wszystko o czym teraz myślał.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wu Chang
"Nienawidzę go, jak mógł mi to zrobić?
Byliśmy przecież przyjaciółmi...
Zemszczę się Josephie, już niedługo... "~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fotograf gwałtownie wstał i bez słowa wyszedł na ogromny balkon, skąd widać było gigantyczny mur. Ludzie bardzo bali się łowców, dlatego zbudowali go, ale i to nie wypaliło... Łowcy mogą się teleportować i po kolei wybić wszystkich, którzy tam są. Jednak nie miało by to najmniejszego sensu, bo obok ich zamku nie brakuje ludzi, którzy bardzo zgrzeszyli i zostali wyrzuceni poza mury, można się domyślić co się z nimi działo. Joseph nawet nie zauważył skulalonej w klatce dziewczynki z zapłakanymi oczami i pięknymi złotymi lokami, zapewne uśmiechnąłby się do niej jakby chciał ją wypuścić, ale nie wolno. Każdy łowca, który to zrobi, musi zginąć, bez względu na wszystko. Czasami może się zdawać, że są to próby czy łowcy naprawdę wytrzymają. Każdy z nich ma dramatyczną historię związaną z ludźmi. Wnet ktoś zapukał do wielkich drzwi, Joseph pochylił się i zobaczył na dole...
CZYTASZ
You're my sunshine | Joseph x Carl
Teen FictionJoseph bardzo żałował swojej decyzji, mimo tego nie chciał jej zmieniać. Dobrze wiedział, że jeśli Carl opuści ten dom, nie będzie już smutny...