« thirteen »

133 16 2
                                    


 Starsza kobieta siedziała przy stole, trzymając dłoń na skroni. Próbowała sobie wszystko poukładać w głowie, lecz ze znikomym skutkiem. Jej mąż natomiast, poinformowany o całej sytuacji, ze spokojem przyglądał się roślinkom na parapecie.

Chwilę później w salonie pojawił się Baekhyun z przysłowiowym podkulonym ogonem, a za nim wszedł Sehun. Podszedł do swojej mamy i usiadł na krześle obok, chwycił jej dłoń w swoje ręce i robiąc głęboki wdech, wyrzucił wszystko co w sobie trzymał.

– Mamo, kocham Baekhyuna. Wiem, że chciałaś żebym o nim zapomniał, jednak on daje mi nieprawdopodobne szczęście, dlatego postanowiliśmy wrócić do siebie.

Zdezorientowana kobieta popatrzyła na swojego syna, potem na aktora by po chwili szukać wsparcia u swojego męża. Mężczyzna jednak nie odezwał się ani słowem.

– Wczoraj jeszcze nic was nie łączyło – wypaliła w końcu – oglądałam telewizję.

– To – zawahał się Baekhyun – była scena pod publikę.

– Spotykamy się od roku – dodał Sehun.

Słowa te skołowały kobietę. Wbrew wszystkiemu co się stało, nie nienawidziła faktu, iż tych dwoje znów są razem. Chciała jedynie szczęścia dla swojego syna.

– Więc w skrócie – westchnęła. – Zaczęliście się spotykać podczas kręcenia filmu, przy czym wmawiacie opinii publicznej, że już nic was nie łączy. Czy wy w ogóle wiecie co robicie? – Kobieta była zła, lecz wybuchła gniewem tylko dlatego, że przemawiała przez nią troska. W przeszłości uwielbiała chłopaka swojego syna i mimo iż Sehun skończył ze złamanym sercem, gdy aktor kreował się na gwiazdkę Korei, nadal nie zmieniła zdania o Baekhyunie. Nawet teraz mogła zauważyć skruchę w jego oczach, czyli coś, czego nie doświadczyłaby patrząc na człowieka, którym przemawia żądza sławy. Ufała wyborom syna.

– Proszę pani – zaczął Baekhyun – trudno jest posiadać życie prywatne będąc rozpoznawalnym. Szczerze mówiąc nie wiem co powinniśmy zrobić. Gdy poznałem prawdę, nie chciałem znowu stracić Sehuna, a z każdą chwilą konsekwencje naszego związku rosną. Jednak naprawdę zależy mi na państwa synu – dodał, odwracając się w stronę mężczyzny, który zdążył usiąść w skórzanym fotelu przy kominku.

– Baekhyun, kochanie – westchnęła staruszka i mówiąc już łagodniejszym tonem stwierdziła – to nie będzie trwać wiecznie. Musicie zdawać sobie sprawę, że kiedyś będziecie musieli dokonać wyboru.

– Póki co możemy to odłożyć na później – rzekł Sehun, dostając karcące spojrzenie od matki. – Jednak mamy teraz mały problem. Baekhyun zasiedział się u mnie, a teraz musi dostać się niespostrzeżenie do domu menadżera – wyjaśnił. – Tato, mógłbyś go podrzucić?

Mężczyzna spojrzał od razu na syna i przytaknął.

– Oczywiście, to dla mnie żaden kłopot – dodał, uśmiechając się do aktora.

Gdy mężczyźni opuścili dom, matka zwróciła się do swojego syna. Starała się ukryć lekki niepokój.

– Synku jesteś pewien, że tego chcesz? – zapytała, a gdy dostała od Sehuna mrożące krew w żyłach spojrzenie, kontynuowała. – Baekhyun jest aktorem, często będzie wyjeżdżał kręcić sceny, które niekoniecznie będą dla ciebie przyjemne.

– Masz namyśli nasz poprzedni film? – Mężczyzna uniósł brew. – Jest aktorem, w dodatku dobrym dlatego wiem, że oddziela emocje od pracy.

– Ale nadal – naciskała – nie wytrzymałabym, gdybym ujrzała twojego ojca w objęciach innej.

– Mamo – westchnął Sehun. – Od naszego rozstania Baekhyun robił rzeczy, które powinny mnie bardziej martwić niż odgrywanie roli w filmie.

*

W międzyczasie Baekhyun siedział na miejscu pasażera starego Passata. Ojciec Sehuna trzymał obie ręce na kierownicy i starał się bezpiecznie dowieźć aktora na miejsce. Wyglądał na spokojnego, miłego mężczyznę. Blondyn, patrząc na niego widział w nim swojego ojca, z którym stracił kontakt, gdy wyjawił mu, że spotyka się z chłopakiem. Mimo wszystko zawsze był opanowany i nie wszczynał bezsensownych kłótni.

– Nie jesteś zmęczony? – zagaił rozmowę mężczyzna. – Wyglądasz na przepracowanego.

– Bywały gorsze chwile – stwierdził z delikatnym uśmiechem na twarzy.

– Pamiętam jak Sehun wracał zmęczony po zajęciach – rozmarzył się. – Nie miał wtedy na nic ochoty. Wchodził do domu i pierwsze co robił to rzucenie się na swoje łóżko. Nawet nie dał namówić się mamie, by zjadł kolacje. Kiedy udało mu się zadebiutować byłem z niego bardzo dumny. Swój smutek przekuł w siłę – opowiadał. – Jednak nie chciałbym, żeby musiał ponownie przez to przechodzić.

– Co ma pan na myśli? – dopytał Baekhyun.

– Nie podoba mi się was związek – stwierdził prosto. – Czy tego chcesz, czy nie prędzej czy później go zranisz.

– Panie Oh, nie jesteśmy już dziećmi – wypalił po chwili ciszy.

– Więc jesteś w stanie porzucić dla niego wszystko co masz? – zapytał, odrywając na moment wzrok od jezdni. Dostrzegł zmieszanego blondyna, który otworzył usta by natychmiast je zamknąć. Widok ten usatysfakcjonował mężczyznę, który został utwierdzony w swoich teoriach.

– Jest to trudne pytanie, dlatego musiałem się zastanowić – wytłumaczył się aktor. – Dla Sehuna mogę porzucić obecne życie.

– Więc dlaczego stoimy teraz przed domem twojego menadżera? – Mężczyzna nie wierzył blondynowi. Ufał swojemu instynktowi. Wiedział, że im większa popularność tym więcej zadanych ran w stronę bliskich.

Baekhyun natomiast kiwnął głową i wyszedł bez słowa z pojazdu. Ojciec Sehuna mógł jeszcze zobaczyć go wchodzącego do jednorodzinnego domku, zanim odjechał. Aktor zastał Kyungsoo siedzącego w kuchni. Wyglądał na zaskoczonego widokiem swojego podopiecznego.

– Co ty tu robisz? – zapytał, wycierając ręce w fartuszek.

– Zepsuł mi się samochód i liczyłem, że zabiorę się z tobą na sesje – skłamał.

– Jasne – mruknął menadżer. – Może to i lepiej. Musimy podjechać jeszcze do wytwórni omówić z dyrektorem Kim twój grafik. Chcesz trochę spaghetti? – zaproponował.  


A/N; Jednak nie chce mi się tego pisać, więc rozdziały są krótkie :< 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 07, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sweet hatred  [ sebaek ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz