Starsza kobieta siedziała przy stole, trzymając dłoń na skroni. Próbowała sobie wszystko poukładać w głowie, lecz ze znikomym skutkiem. Jej mąż natomiast, poinformowany o całej sytuacji, ze spokojem przyglądał się roślinkom na parapecie.
Chwilę później w salonie pojawił się Baekhyun z przysłowiowym podkulonym ogonem, a za nim wszedł Sehun. Podszedł do swojej mamy i usiadł na krześle obok, chwycił jej dłoń w swoje ręce i robiąc głęboki wdech, wyrzucił wszystko co w sobie trzymał.
– Mamo, kocham Baekhyuna. Wiem, że chciałaś żebym o nim zapomniał, jednak on daje mi nieprawdopodobne szczęście, dlatego postanowiliśmy wrócić do siebie.
Zdezorientowana kobieta popatrzyła na swojego syna, potem na aktora by po chwili szukać wsparcia u swojego męża. Mężczyzna jednak nie odezwał się ani słowem.
– Wczoraj jeszcze nic was nie łączyło – wypaliła w końcu – oglądałam telewizję.
– To – zawahał się Baekhyun – była scena pod publikę.
– Spotykamy się od roku – dodał Sehun.
Słowa te skołowały kobietę. Wbrew wszystkiemu co się stało, nie nienawidziła faktu, iż tych dwoje znów są razem. Chciała jedynie szczęścia dla swojego syna.
– Więc w skrócie – westchnęła. – Zaczęliście się spotykać podczas kręcenia filmu, przy czym wmawiacie opinii publicznej, że już nic was nie łączy. Czy wy w ogóle wiecie co robicie? – Kobieta była zła, lecz wybuchła gniewem tylko dlatego, że przemawiała przez nią troska. W przeszłości uwielbiała chłopaka swojego syna i mimo iż Sehun skończył ze złamanym sercem, gdy aktor kreował się na gwiazdkę Korei, nadal nie zmieniła zdania o Baekhyunie. Nawet teraz mogła zauważyć skruchę w jego oczach, czyli coś, czego nie doświadczyłaby patrząc na człowieka, którym przemawia żądza sławy. Ufała wyborom syna.
– Proszę pani – zaczął Baekhyun – trudno jest posiadać życie prywatne będąc rozpoznawalnym. Szczerze mówiąc nie wiem co powinniśmy zrobić. Gdy poznałem prawdę, nie chciałem znowu stracić Sehuna, a z każdą chwilą konsekwencje naszego związku rosną. Jednak naprawdę zależy mi na państwa synu – dodał, odwracając się w stronę mężczyzny, który zdążył usiąść w skórzanym fotelu przy kominku.
– Baekhyun, kochanie – westchnęła staruszka i mówiąc już łagodniejszym tonem stwierdziła – to nie będzie trwać wiecznie. Musicie zdawać sobie sprawę, że kiedyś będziecie musieli dokonać wyboru.
– Póki co możemy to odłożyć na później – rzekł Sehun, dostając karcące spojrzenie od matki. – Jednak mamy teraz mały problem. Baekhyun zasiedział się u mnie, a teraz musi dostać się niespostrzeżenie do domu menadżera – wyjaśnił. – Tato, mógłbyś go podrzucić?
Mężczyzna spojrzał od razu na syna i przytaknął.
– Oczywiście, to dla mnie żaden kłopot – dodał, uśmiechając się do aktora.
Gdy mężczyźni opuścili dom, matka zwróciła się do swojego syna. Starała się ukryć lekki niepokój.
– Synku jesteś pewien, że tego chcesz? – zapytała, a gdy dostała od Sehuna mrożące krew w żyłach spojrzenie, kontynuowała. – Baekhyun jest aktorem, często będzie wyjeżdżał kręcić sceny, które niekoniecznie będą dla ciebie przyjemne.
– Masz namyśli nasz poprzedni film? – Mężczyzna uniósł brew. – Jest aktorem, w dodatku dobrym dlatego wiem, że oddziela emocje od pracy.
– Ale nadal – naciskała – nie wytrzymałabym, gdybym ujrzała twojego ojca w objęciach innej.
– Mamo – westchnął Sehun. – Od naszego rozstania Baekhyun robił rzeczy, które powinny mnie bardziej martwić niż odgrywanie roli w filmie.
*
W międzyczasie Baekhyun siedział na miejscu pasażera starego Passata. Ojciec Sehuna trzymał obie ręce na kierownicy i starał się bezpiecznie dowieźć aktora na miejsce. Wyglądał na spokojnego, miłego mężczyznę. Blondyn, patrząc na niego widział w nim swojego ojca, z którym stracił kontakt, gdy wyjawił mu, że spotyka się z chłopakiem. Mimo wszystko zawsze był opanowany i nie wszczynał bezsensownych kłótni.
– Nie jesteś zmęczony? – zagaił rozmowę mężczyzna. – Wyglądasz na przepracowanego.
– Bywały gorsze chwile – stwierdził z delikatnym uśmiechem na twarzy.
– Pamiętam jak Sehun wracał zmęczony po zajęciach – rozmarzył się. – Nie miał wtedy na nic ochoty. Wchodził do domu i pierwsze co robił to rzucenie się na swoje łóżko. Nawet nie dał namówić się mamie, by zjadł kolacje. Kiedy udało mu się zadebiutować byłem z niego bardzo dumny. Swój smutek przekuł w siłę – opowiadał. – Jednak nie chciałbym, żeby musiał ponownie przez to przechodzić.
– Co ma pan na myśli? – dopytał Baekhyun.
– Nie podoba mi się was związek – stwierdził prosto. – Czy tego chcesz, czy nie prędzej czy później go zranisz.
– Panie Oh, nie jesteśmy już dziećmi – wypalił po chwili ciszy.
– Więc jesteś w stanie porzucić dla niego wszystko co masz? – zapytał, odrywając na moment wzrok od jezdni. Dostrzegł zmieszanego blondyna, który otworzył usta by natychmiast je zamknąć. Widok ten usatysfakcjonował mężczyznę, który został utwierdzony w swoich teoriach.
– Jest to trudne pytanie, dlatego musiałem się zastanowić – wytłumaczył się aktor. – Dla Sehuna mogę porzucić obecne życie.
– Więc dlaczego stoimy teraz przed domem twojego menadżera? – Mężczyzna nie wierzył blondynowi. Ufał swojemu instynktowi. Wiedział, że im większa popularność tym więcej zadanych ran w stronę bliskich.
Baekhyun natomiast kiwnął głową i wyszedł bez słowa z pojazdu. Ojciec Sehuna mógł jeszcze zobaczyć go wchodzącego do jednorodzinnego domku, zanim odjechał. Aktor zastał Kyungsoo siedzącego w kuchni. Wyglądał na zaskoczonego widokiem swojego podopiecznego.
– Co ty tu robisz? – zapytał, wycierając ręce w fartuszek.
– Zepsuł mi się samochód i liczyłem, że zabiorę się z tobą na sesje – skłamał.
– Jasne – mruknął menadżer. – Może to i lepiej. Musimy podjechać jeszcze do wytwórni omówić z dyrektorem Kim twój grafik. Chcesz trochę spaghetti? – zaproponował.
A/N; Jednak nie chce mi się tego pisać, więc rozdziały są krótkie :<
CZYTASZ
Sweet hatred [ sebaek ]
FanficByun Baekhyun w show biznesie uważany jest za rozpieszczoną gwiazdeczkę. Co wcale nie jest wymysłem portali plotkarskich, ponieważ świat kręcił się wokół niego. Oh Sehun jest ambitnym reżyserem, który ciężko pracuje, aby zdobyć uznanie innych. A fi...