RoChu | Bitwa

547 31 16
                                    

Dla DevilInTheWonderland~! :3
Postawiłam na krótkiego fluffa i, że mam brak doświadczenia w RoChu, myślę, że ci się spodoba~! ٩(^‿^)۶
———————

Szedł w stronę kuchni. Podłoga uginała się pod ciężarem tego, co niósł. A jeśli ciekawi cię, co takiego niósł...

— Chiny! — ktoś krzyknął, gdy czarnowłosy przekroczył próg pomieszczenia. — Wyzywam cię...

— Na pojedynek w gotowaniu potraw! — krzyknęli jednocześnie, wskazując na siebie palcami.

Chińczyk szybko pobiegł do blatu i, łapiąc uprzednio paprykę, zaczął ją szybko krajać w paski. Po chwili bakłażan i cebula również zostały pokrojone, dołączając do papryki.

Rosjanin natomiast zaczął mieszać margarynę i śmietanę, trzepać jajko, przyprawiać tą, jak na razie, dość dziwną mieszankę.

Nie minęła godzina, a kuchnia zamieniła się w pobojowisko. Sól, pieprz i mąka porozwalane były wszędzie, tak samo skończyły biedne warzywa.

— Skończyłem! — zawołał nagle Yao, unosząc rękę do góry. Na jego twarz malowało się zadowolonie, gdy spojrzał na kończącego danie Ruska.

— Cóż...To przegrałeś.

— Huh?! — zawołał zdziwiony Chiny, patrząc na świeżo upieczone danie przeciwnika. — Przecież byłem szybszy-aru!

— Nieprawda~! — ruchem głowy Ivan wskazał na dwa upieczone kurniki, z których jeden był już zimny.

Yao szczęka opadła. Kiedy on to zrobił?! To niemożliwe!

— Więc, zgodnie z umową, zrobisz to, co chcę, tak Chiny? — zapytał z radością Rosja. Odpowiedziało mu jedynie przestraszone spojrzenie.

A na pewnej Azjatyckiej wyspie dało usłyszeć się, jak ktoś krzyczy „JAPONIO". Jednak Kiku, za bardzo wciągnięty mangami, nie zwrócił na to najmniejszej uwagi.

***
Czy mogło być coś krótszego niż to...? Muszę sobie wyrobić ponowną wprawę w pisaniu, bo w końcu te one-shoty będą miały po 100 słów...

Następny one shot dla: nowaczek2000 
2p!Polska x reader (może być, tak..? ^^')

Niedługo z zamówień na luty w końcu przeniosę się na marzec~

~ Hetalia ~ One shoty |Zamówienia otwarte(chyba|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz