34.sms cz.2 maraton

197 12 0
                                    

Alicja

Kuba po odpriwadzeniu mnie poszedł do domu. Ja zmęczona pobytem w szpitalu wziełam długi prysznic i szybko położyłam się spać. Z pięknych wakacji z przyjaciółmi nic nie wyszło. Rozpadł się związek moich przyjaciół. W sumie przeze mnie. A mój przyjaciel, którego związek się rozpadł jest teraz moim chłopakiem. Trafiłam do szpitala. Miałam podejrzenie raka. Jutro wyprowadzam się do nowego domu. Ostatecznie wyprowadzam się jutro. Ojciec trafił do więzienia. Mama pod opieką psychiatry i na lekach. Ja wykończona psychicznie, a za razem najszczęśliwsza na świecie. Super początek wakacji. A i najlepsze ja i Kuba idziemy do tej samej szkoły. Maja zrezygnowała. Podobno znalazła sobie już innego. Zapowiadają się genialne wakacje i nowy rok szkolny. Kto wie co się jeszcze wydarzy w moim cudowny, pieprzonym życiu.
Kiedy próbowałam zasnąć dostałam wiadomośc. Na początku pomyślałam, że to od Kuby. Myliłam się.

Od:nieznany

Zginiesz marnie kochana. Pilnuj się.

Serio? Znowu? Sms?
Jutro wszystko powiem Kubie.

Do:nieznany

Oki Maja.

Coś jej nie wyszło. Dobrze wiem, że to ona. Gorzej jak nie.

Chciałbym zostać twoim bohaterem/Kuba Szmajk (Zakonczine)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz