Powrót do pracy

164 14 4
                                    

Angela otworzyła oczy i zobaczyła, że jest w pokoju hotelowym z ich pierwszego wspólnego wyjścia na kolację. Moira stała nad nią i głaskała ją po głowie jednak gdy zobaczyła, że kobieta odzyskała przytomność od razu się spłoszyła i zabrała rękę.
- Wszystko dobrze?
- Chyba tak... Co się stało?
- Sombra zajęła się naszym problemem. A przynajmniej na to wyglądało.
- Oh.. Rozumiem.
Moira przez chwilę patrzyła na Angelę w milczeniu czując jak wzrasta w niej żal i rozpacz.
- Czy jest możliwość, że kiedyś mi wybaczysz? Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę! - Uklękła na podłodze i złapała blondynkę za rękę. - Jeśli chodź raz cię skrzywdze, możesz mnie wyrzucić, zostawić. Proszę Angela! Bez ciebie moje życie jest puste i bez sensu. Przekonałam się o tym i cholernie żałuję. Gdybym mogła cofnąć czas na pewno bym to zmieniła.
Angela była zaskoczona gdy zobaczyła w jej oczach łzy.
- M-Moira. Ja... Ja nie wiem, czy będę w stanie ci zaufać...
O'Deorain patrzyła na nią zrozpaczonym wzrokiem.
- ... Jednak wydaje mi się, że... - Wzięła głęboki wdech. -... Możemy spróbować... Ale pamiętaj, że to twoja ostatnia szansa!
Łzy wpłynęły po policzkach rudowłosej, po czym wtuliła się w Angelę szczęśliwa.
- Obiecuję ci, że więcej cię nie zawiode.

- Mam nadzieję, że to nie będzie błąd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Mam nadzieję, że to nie będzie błąd... - Pogłaskała ją po głowie.

Dwa lata później

- Krysyz omniczny został zażegnany. - Powiedział omnik na holoekranie. - Dzisiaj został podpisany pakt porozumiewawczy między ludźmi, a robotami. Wszystkie agresywne omniki zostały zneutralizowane, a wiele rannych ludzi otrzymuje pomoc. Dzięki doktor Angeli Ziegler, kobiece która zrewolucjonizowała nanotechnologie, leczenie ich jest o wiele prostsze i skuteczniejsze. Doktor Ziegler, czy może nam pani opowiedzieć o wynalazku?
- Oczywiście. - Kamera ukazała Angelę ubraną w swój strój laboratoryjny. - Nanoboty zmieniają się w zdrowe komórki żywe zastępując nimi uszkodzone, lub brakujące miejsca...
Angela wyłączyła holoekran.
- Doktor Ziegler, oglądałam to! - Powiedziała staruszka leżąc na łóżku szpitalnym.
- Pani Green, musimy przeprowadzić kontrolne badania. Nie ma czasu na oglądanie holotelewizji. - Uśmiechnęła się miło i pomogła wejść kobiecie na wózek inwalidzki.
- Badania, badania, ciągle te badania. W końcu muszę umrzeć. Jeśli nie na raka, to na na pewno na coś innego.
Angela tylko pokręciła głową i nie zważając na to co mówi kobieta zabrała ją na jedną z sal gdzie już czekała na nią doktor O'Deorain.
- Oh witam pani Green. Jak się czujemy? - Zapytała odbierając wózek od Angeli.
- Wie doktor, nie mam włosów, jestem chuda jak szkielet i guz w moim płucu rośnie, ale czuję się wspaniale. Już niedługo.
- Co ma pani na myśli?
- Mój mąż już na mnie czeka. Spotkamy się niebawem. - Spojrzała w sufit jakby miała tam coś zobaczyć. - Opowiadałam pani jak razem tańczyliśmy w deszczu na molo?
- Tak, już kilka razy.
- A więc była to późna jesień...
Moira spojrzała na Angelę znudzonym spojrzeniem i zaprowadziła panią Green do maszyny badającej ETE12. Ziegler tylko się zaśmiała i zostawiła kobiety same. Praca w szpitalu nie należała do łatwych jednak dzięki wzajemnemu wsparciu było o wiele prościej. Satysfakcja z niesienia pomocy była nieodzownym elementem tego zawodu. Angela spojrzała na zegarek. Powinna już kończyć pracę więc udała się do pokoju personelu, aby przebrać się i wrócić do domu. Była już gotowa gdy Moira weszła do pomieszczenia.
- Teraz jestem w stanie powtórzyć tą historię słowo w słowo. Przynajmniej znam teraz niekonwencjonalny sposób na torturowanie ludzi. Może kiedyś to wykorzystam.
- Nie przesadzaj. To urocze, że tak lubi się z tobą dzielić swoimi historiami. Nikogo aż tak nie lubi.
- Ta, jasne. - Szybko się przebrała i chwyciła za swoją torbę.
- Oj już tak nie narzekaj. - Pocałowała ją w usta.

- Teraz już nie będę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Teraz już nie będę. - Przyciągnęła ją do siebie i pogłębiła pocałunek.
Chwilę później szły już do swojego mieszkania opowiadając sytuację które wydarzyły się tego dnia. Nagle Moira zatrzymała Angelę.
- Słyszałaś to?
- Ale co?
Wokół panowała grobowa cisza. Nikogo nie było wokół.
- Ten charakterystyczny szelest.
- Co masz na myśli? - Ziegler rozejrzała się wystraszona.
- Może mi się wydawało...
Coś, a dokładnie ktoś przeleciał przez pustą drogę i z impetem uderzył w ścianę.
- Lena?!
- Tracer?!
Upadła na ziemię. Chwilę później zniknęła cofając się w czasie. Kobiety spojrzały po sobie i ruszyły w kierunku z którego wyleciała. Tracer i Winston walczyli z Reaperem, jednak ten skutecznie unikał ich ciosów. Wtedy Widow przeleciała na swoim haku i z impetem uderzyła w Tracer. Moira rzuciła fioletową kulę w stronę przeciwników, a Angela podbiegła do rannej.
- Co się dzieje? - Mercy zapytała Tracer gdy wylane na nią nanoboty zaczęły naprawę.
- Skoro źli ludzie powracają, to Overwatch też. Wracamy doktor Ziegler. Ludzie nas potrzebują.
Tracer uśmiechnięła się, szybko wstała i zaszarżowała na przeciwników z brońmi w rękach, a Winston i Moira skutecznie powalili Widowmaker na ziemię.
- To wracamy do pracy. - Uśmiechnięła się lekko.

KONIEC?

NOTKA OD AUTORKI
DZIĘKUJE WSZYSTKIM CZYTAJĄCYM ZA WSPARCIE. MAM NADZIEJĘ, ŻE KSIĄŻKA SIĘ PODOBAŁA CHOCIAŻ JESTEM ŚWIADOMA NIEKTÓRYCH NIEDOCIĄGNIĘĆ I BŁĘDÓW. ZOSTAWIAM SOBIE SWEGO RODZAJU MOŻLIWOŚĆ COME BACKU W KOLEJNEJ CZĘŚCI ALE NICZEGO NIE OBIECUJĘ. ZAMIERZAM WYDAĆ TĄ KSIĄŻKĘ Z DODATKOWYMI ZMIANAMI I ROZWINIĘCIEM NIEKTÓRYCH WĄTKÓW. BĘDĘ MUSIAŁA TAKŻE ZMIENIĆ NAZWY GDYŻ MOGĄ ZJEŚĆ MNIE ZA PRAWA AUTORSKIE. JEŚLI KSIĄŻKA BĘDZIE JUŻ W SPRZEDAŻY TO OCZYWIŚCIE POWIADOMIE WAS W PISTACI "NOWEGO ROZDZIAŁU". MOŻECIE NAPISAĆ CO SĄDZICIE O KSIĄŻCE, CO WAM SIĘ PODOBAŁO, A CO NIE, ABYM NA PRZYSZŁOŚĆ WIEDZIAŁA JAK PISAĆ. CHCIAŁABYM PODZIĘKOWAĆ JESZCZE Usagiis ZA WSPARCIE I MOTYWACJĘ JAKĄ MNIE OBDARZYŁA 💖 TO TYLE, DO NASTĘPNEJ KSIĄŻKI! 💕

To tylko chemia (Moicy)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz