Part two- chapter 10.

11.7K 619 130
                                    

Orlando, 
Floryda, USA.

- Za dziesięć sekund widzę Cię w sypialni- warknął Sharp, patrząc na Alison.

- Mamy stąd wyjść? - zapytał Rock.

- Nie. Nie mam zamiaru przetrzepać jej tyłka.

           Alison przełknęła z trudem ślinę. Nie miała zamiaru protestować, bo zdawała sobie sprawę z tego, że to nie miało sensu. Posłusznie wstała z sofy i szła w kierunku sypialni. Sharp podążył za nią, obdarzając obecnych gniewnym spojrzeniem. Po przekroczeniu drzwi od pokoju trzasnął nimi, tak mocno, że przestraszona Alison podskoczyła. Z obawą odwróciła się w stronę Sharpa, próbowała wyczytać coś z jego twarzy.

- Ja będę pytał, a Ty będziesz odpowiadała. Nie chcę słyszeć słów sprzeciwu i żadnych kłamstw- zaczął Sharp, tonem sugerującym, że nie należało się sprzeciwiać- Kim jesteś?

- Nazywam się Emilly Florez. Jestem siostrą Heather- mówiła zgodnie z prawdą.

- Mów dalej. Od początku.

- Byłam kobietą Colta, a Heather partnerką Casha. Mieszkaliśmy w Denver. Rok od momentu kiedy zaczęłam się spotykać Coltem usłyszałam pewną rozmowę. Cash rozmawiał z jakimś Rustym. Mówili coś o dzieciach i nielegalnych adopcjach. Zaczęłam prowadzić śledztwo na własną rękę. Raz dobrałam się do ich laptopa. Zgrałam dane na nośnik. Przez moje niedopatrzenie zapomniałam wyłączyć folder. Colt się zorientował i chciał mnie zabić. Uciekłam, kiedy próbował mnie zgwałcić. Blizna na nodze, o którą pytałeś, to pamiątka po tamtym wieczorze.

- Dlaczego to Twoja siostra jest świadkiem koronnym? - dopytywał biker.

- Heather chciała się uwolnić od Cash'a. Nie pozwalał jej odejść, bił ją. Zdecydowała, że ona zgłosi to wszystko na policję- powiedziała Alison, zbliżając się do Sharpa.

- Jak to się stało, że znalazłaś się w Orlando?

- Rozdzielili całą rodzinę. Część jest w Europie, my zostałyśmy w Stanach. Na początku to ja miałam jechać do Europy a Heather zostać. Skończyło się na tym, że brat wyjechał do Holandii. Zmienili mi tożsamość, numer identyfikacyjny i historię. Tak się stałam Alison Drake.

- Okłamałaś Nas- stwierdził Sharp chłodnym głosem.

- Nie zrobiłam nic złego. Życie zadecydowało za mnie, ja nie mogłam nic zmienić. 

- To co między nami było to wszystko farsa?

- Nie Sharp. Wszystko było prawdziwe. To co się zdarzyło jest dla mnie ważne, tak jak Ty.

- Dlaczego Cię porwali?- Brooks nie dawał za wygraną.

- Matt i Marshall są braćmi Colta. Będąc z Coltem poznałam kiedyś Marshalla. Dlatego To Matt dostał zadanie przyjazdu tutaj i mnie porwać. Vitalino to ich przyrodni brat.

- Dlaczego uciekłaś z Palm? Zostawiłaś dziecko.

- Chciałam uciec z Orlando, żeby Hanna była bezpieczna. Nie mogę pozwolić na to, żeby znowu groziło jej niebezpieczeństwo.

- Złapaliśmy ich. Policja już się nimi zajęła, zamkną ich na dożywocie.

- Wiem. Ale inni członkowie Burn Riders są na wolności. Muszę wyjechać.

- Pain nie pozwoli Ci zabrać Hanny. 

- Dziecko zostanie pod jego opieką. Będzie musiał wydorośleć- Alison wzruszyła ramionami.

- Kiedy Cię porwali dostawałem szału. Bałem się, że coś Ci się stanie. Za każdym razem jak pomyślałem, że mogą Ci zrobić krzywdę, miałem ochotę kogoś zabić. Nie wiem jak to się nazywa, ale czuję to po raz pierwszy- wyznanie Sharpa zaskoczyło kobietę, do tego stopnia, że nie mogła nic powiedzieć.

The Pain Riders MC #1- SharpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz