15.11.2018
Przepraszam, Kookie...
To co napisałem wczoraj.. rety, jak ja mogłem takie rzeczy napisać...
Tak bardzo jest mi głupio.. Po prostu, mnie już to wykańcza, wiesz, króliczku?
Czuje się normalnie jak wrak człowieka, jak jakiś zombie. Taki bez duszy... bez czegokolwiek poza największymi pokładami rozpaczy i smutku. Tak cholernie Cię przepraszam, słoneczko, za wczorajszy wybuch.
Nie radzę sobie, okej? Niby mam do pomocy mamę, tatę czy chociażby Hoseoka, ale to nie to samo. To Ty mnie zawsze tak dobrze rozumiałeś, zajączku.
Czemu byłeś taki samolubny, co? Czemu tak bardzo mnie od siebie uzależniłeś...
Ale w porządku, to nic takiego. Chyba. Tym razem nie mam pewności, bo w sumie to nie potrafię bez Ciebie normalnie funkcjonować.
Dzisiaj jest przeokropnie zimno. Siedzę sobie owinięty w Twój ulubiony kocyk i oglądam nasz ulubiony film. Nie, że wspominam, nie skądże. Ja tylko chcę go obejrzeć, żeby sobie przypomnieć, tylko tyle. Nie wyobrażaj sobie za dużo.
Jedna sprawa, a właściwie to miliony spraw, ale ta najbardziej, nie daje mi spokoju.
Czemu Ty się z nim pokłóciłeś? No wiesz, z tym gościem z imprezy. O co? Ugh, czemu nie chcesz mi już odpowiedzieć... Wszystko stało by się prostsze...
Kocham Cię, mój króliku i jeszcze raz przepraszam, za wczoraj.
Słodkich snów.Twój TaeTae~
CZYTASZ
wake up, honey || taekook✓
FanfictionŚmierć Jeongguka wstrząsnęła każdym, a najbardziej jego partnerem Taehyungiem. Mężczyzna nie potrafiąc sobie poradzić z utratą miłości i szczęścia tak nagle, zaczyna pisać listy, które podczas każdej wizyty na cmentarzu kładzie na grobie zmarłego.