Czytałem tego smsa z jakieś dziesięć razy, myślałem że Nina się po prostu wygłupia i zaraz napisze że dałem się nabrać czy coś w tym stylu, ale niestety nic takiego się nie stało. Domyślałem się co mogło się stać, pewnie ten laluś Bartek ją namówił i zgodziła się z nim być. Tylko czemu, myślałem że coś nas łączy i będziemy razem, w końcu zerwałem z Olą. Jeśli to wszystko prawda to chyba będę musiał sobie pogadać z tym całym Bartkiem, przecież ona nie może być z takim lalusiem.
Nic już nie jej nie odpisałem. W zamian za to napisałem wiadomość do Dominika czy wyskoczymy dziś na piwo. Chłopak po chwili odpisał że się zgadza i mam do niego przyjść, wziąłem więc klucze, portfel i telefon po czym zamknąłem dom i ruszyłem w stronę umówionego miejsca.
Po piętnastu minutach byłem na miejscu, zapukałem kilka razy i po chwili drzwi się otworzyły a w nich stanął Dominik.
– Siema stary, fajnie że wpadłeś - odrzekł i zbił ze mną piątkę.
Po przywitaniu się z chłopakiem wszedłem do środka i od razu rozsiadłem się na kanapie.
– Niny nie ma, jeszcze nie wróciła do domu. - rzekł a ja od razu poczułem jak podnosi mi się ciśnienie.
– Domyślam się. Tak w ogóle, wiedziałeś że ma chłopaka?
– Co?, nie nic mi o tym nie mówiła. Skąd wiesz ?
– Cóż, przypadkiem się dowiedziałem. To podobno kumpel chłopaka jej koleżanki, tej Leny, jakiś Bartek. Widziałem go wczoraj w klubie, taki laluś. Przystawiał się do niej więc obiłem mu trochę ryj, będę szczery, nie podoba mi się . Mam złe przeczucia co do niego.
Dominik się tylko zaśmiał.
– Nie sądziłem że jesteś zazdrosny, no ale domyślałem się że kręci Cię moja siora. Wiesz no, jeśli na serio jest z nim, to znaczy że wybrała jego i nie możesz nic z tym zrobić. To był jej wybór.
– Nie! Ten gnój namieszał jej w głowie, ja wiem swoje.
– Dobra dobra, nie będę się z tobą kłócił. To co piwo? - spytał i otworzył lodówkę.
– Pewnie, w końcu po to tu przyszedłem - zaśmiałem się.
– Wiem, wiem, trzymaj - chłopak podał mi piwo i usiadł koło mnie na kanapie.
– Stary ja nie odpuszczę, ona musi być moja. Musi być ze mną a nie z tym gnojkiem.
On ją skrzywdzi, czuję to, wygląda na takiego co zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Na początku udaje super kolesia a potem bum jest dupkiem, rozkochuje w sobie dziewczyny i zostawia.– Tymek cieszę się że tak Ci zależy na mojej siostrze i chcesz ją chronić, ale ona go wybrała. Jeśli coś się stanie to trudno, to był jej wybór. Z resztą znając Ninę jak coś nie będzie jej pasowało to go zostawi. Także zluzuj i się nie martw bo zwariujesz. Z resztą ty nie masz przypadkiem dziewczyny?.
– Wiedziałem że o to zapytasz. Cóż, niestety już nie, zerwałem z nią dziś. - rzuciłem gapiąc się przed siebie.
Nagle tą niezręczną ciszę przerwało zamykanie się drzwi, co znaczyło że ktoś wszedł do domu.
Spojrzałem w tamtą stronę aby zobaczyć kto to.
Tym kimś była Nina wróciła do domu, tyle że nie sama a z tym gnojkiem, gdy go zobaczyłem momentalnie zacisnąłem mocniej rękę w której trzymałem piwo. Miałem ochotę rozbić mu ją na tym durnym łbie.Dziewczyna widząc mnie pijącego piwo w jej salonie zaniemówiła, stanęła w miejscu i gapiła się na mnie wyraźnie zszokowana tym że tu jestem. Nie spodziewała się mnie to pewne, ale to dobrze, niespodzianka!.
CZYTASZ
Amore // Zakończone
Fiksi RemajaNina, wracając z koncertu do domu, musi przejść przez park. Zostaje tam zaczepiona przez kilku chłopaków. Wokół nie ma żywej duszy. Tylko oni, park i światła latarni. Nagle znikąd pojawia się chłopak i postanawia pomóc dziewczynie.