S.C.P, Czyli opowieść o życiu personelu klasy eksperymentalnej.[NIE ZAKOŃCZONE❌]

Rozdział 10: "Alpha Warhead Silo"

...Wbiegłem do windy, i szybko kliknąłem przycisk odpowiadający
za wjazd do góry.

Jednak... SCP-939 było szybsze!
Wsadziło pysk do windy, ale na szczęście drzwi windy szybko się zamknęły. Ten ogromny jaszczur zdołał wyciągnąć głowę wykrzywiając metal, aczkolwiek przy tym wyleciały mu dwa zęby.

Drzwi windy otworzyły się, a ja bezpiecznie wyszedłem podnosząc ząb.
Odezwałem się do Miłosza:
-Ty durniu! Te SCP Widzi tylko to, co wydaje jakikolwiek dźwięk...
-Przepraszam, byłem przekonany że to klasa D...
-Dobra już, byliśmy o krok od śmierci.

Miłosz P.O.V
Ku*wa, po co ja tam szedłem... No ale cóż, już za późno.
Odezwałem się:
-Może powinniśmy iść w tamtą stronę?
Pokazałem palcem na kolejne drzwi
-Nie mamy wyboru, chodźmy.

Skręciłem więc do drzwi i je otworzyłem... Zamarłem.
Przede mną stał mrugacz, to znaczy SCP-173...
-O kur*a! To tu jest! Rzeźba! Spierdal*my!
Nie odwracałem się, szedłem tyłem. Odezwałem się:
-Mów kiedy będziesz mrugać!
-N..No dobrze...
-Mrugam!
Mrugnąłem.
Cofałem się...
Odezwał się mój towarzysz:
-Mrugam...
Maciek mrugnął.
Byliśmy blisko tylnych drzwi. Otworzyłem je, i szybko uciekliśmy zamykając przy tym drzwi.
Po naszej prawej stronie zobaczyliśmy kolejne drzwi, tym razem od windy.
-Wchodzimy?
-Tak.
Weszliśmy do windy, nacisnąłem przycisk a winda ruszyła w górę.
Zobaczyliśmy dwa przejścia, pomiędzy którymi było coś jakby... Bomba atomowa!
Oboje przeszliśmy do przejścia po prawej i znaleźliśmy się w pokoju z różnymi dźwigniami i panelami.

"Remote Detonation Alpha Warheads
On/Off"

"Remote Detonation Omega Warhead
On/Off"

Ja z Maćkiem myśleliśmy co zrobić.
Odezwałem się:
-Więc... Co robimy?
-Myślę, że dobrym pomysłem będzie pociągnięcie dźwigni "Alpha Warheads".
-Cóż, ostatnim razem podjęłęś dobrą decyzje, a ja się Ciebie nie posłuchałem, więc wybierzmy "Alpha Warheads".
Maciek się uśmiechnął i pociągnął za dźwignię. Rozległ się głos... Jakby robota.
-"Głowica Alpha została uzbrojona."
Wycofaliśmy się więc do windy. Nacisnąłem przycisk. Winda ruszyła w górę...

∆∆∆∆∆
Zachęcam do oceniania w komentarzach.
Przy okazji, dodałem zdjęcia ;)
∆∆∆∆∆