Śnił mi się tajemniczy chłopak.Wyglądający na najszczęśliwszą osobę na świecie, a tak naprawdę w środku cierpiącego.
Nic mi nie powiedział.
Wyglądał, jakby się bał.
🥀
Podszedł do mnie i wyszeptał delikatnie do mojego ucha:
„Być szczęśliwym - to coś, czego trzeba się nauczyć.”
Gdy zaczął się oddalać, chciałem pobiec za nim, dowiedzieć się czegoś o jego osobie.
Coś mnie jednak powstrzymało. Tak jakby nie chciało, żebym się do niego zbliżał.
Kim on jest?
🥀
Biegnie i nagle przewraca się.
Skojarzyło mi się to z człowiekiem, który wiedzie piękne życie i nagle ono mu się wali. Traci wszystko.
„Wszystko?” - spytał się mnie nieznajomy, jakby wiedział o czym myślę.
Po wypowiedzeniu tamtych słów, chłopak zaczął wstawać, jakby człowiek który, przedtem wszystko stracił, stawiał czoła życiu.
🥀
„Jungkook?” - spytał szatyn, bawiąc się kwiatkiem, którego zerwał na łące.
Nie umiałem odpowiedzieć, jakby coś mnie powstrzymało.
Czemu ja nie mogę nawiązać z nim kontaktu do cholery?
🥀
„Chciałbym bardzo cię poznać, wiesz? Ciekawe, jaki smak lodów jest twoim ulubionym, albo jakich kwiatów zapach kochasz najbardziej.”
Też bardzo chciałbym cię poznać, tajemniczy chłopcze.
🥀
- Czym jest dla ciebie Miłość, Jungkook?
I to pierwszy raz, kiedy zdołałem się odezwać:
- Uczuciem, które zawsze pozostanie dla mnie niezrozumiałe.
- A co jeśli pomogę ci odkryć, czym jest prawdziwa Miłość? - odpowiedział pełen zdumienia, zapewne przez moją odpowiedź.
- Już kiedyś próbowałem. Zawiodłem się. Myślałem, że jest piękniejsza.
- A więc chodź. - uśmiechnął się, ciągnąc mnie za rękaw.
🥀
- Gdzie idziemy? - spytałem.
- Odkrywać świat. Chyba nie masz nic przeciwko? - odpowiedział zmartwiony, nadal trzymając mój rękaw.
Wzruszyłem tylko ramionami i kiwnąłem na znak, żeby prowadził.
Kim jesteś tajemniczy chłopaku?
CZYTASZ
forever || taekook (oneshot)
Fanfiction„Kocham cię na wieczność." Gdzie Jungkook śpi, a Taehyung czeka.