19 grudnia 2017r.
Kochany Tato,
zapytałem ojca Scorpiusa o to wszystko, o czym Ci wcześniej pisałem. Był nawet tak miły, że przysłał mi odpowiedź sową. Scor twierdzi, że to znaczy, że mnie lubi. Ponoć zazwyczaj nie ma cierpliwości do głupich pytań. Scor mówi, że Antoine mówi, że tylko on ma prawo wypytywać swojego ojca o wszystko i nie oberwać jakąś paskudną klątwą.
Więc musi mnie lubić, skoro mi odpowiedział, prawda? Tak bardzo się z tego powodu cieszę! Bo ojciec Scorpiusa jest super! Myślisz, że jest jakaś możliwość, żeby został moim ojcem chrzestnym? Nie mam nic do wujka Percy'ego, ale daleko mu do bycia ojcem Scora. On jest tak bardzo nudny! Dlaczego moim chrzestnym nie może być ojciec Scorpiusa?! II najlepszą opcją byłby wujek George. Wujek George jest fajny. Przynajmniej zawsze daje jakieś ciekawe prezenty, a wujek Percy to jakaś masakra... CHCĘ NA CHRZESTNEGO OJCA SCOPIUSA, ALBO CHOCIAŻ WUJKA GEORGA! Scor już się na to zgodził. Powiedział, że to byłoby super. Myślisz, że powinienem zapytać też ojca Scorpiusa? Właśnie tak zrobię. Jak tylko skończę pisać ten list.
W ogóle z tym “ojcem” to śmieszna sprawa. Pan Ekspert każe się tak nazywać, ponieważ twierdzi, że to brzmi jak dumy tytuł. A, że on jest „potwornie dumny z bycia ojcem Scorpiusa, to nędzne i plebsowate “tato” to byłaby tylko ujma dla jego zasług i honoru”. A poza tym jest arystokratą, więc musi być dumnie tytułowany. No i ludzie na mieście zawsze mają dziwne miny, kiedy Scor mówi do niego “ojcze” zamiast “tato”, a on lubi się z nich wyśmiewać.
Z tym byciem gejem to ponoć jakaś bardziej skomplikowana sprawa i nie na list tylko na dłuższą rozmowę. W ogóle kazał mi iść z tym do Ciebie. Więc musisz mi wyjaśnić, dlaczego Ojciec Scorpiusa miał żonę i naprawdę mocno ją kochał, a jest gejem. Mi też napisał, że to była miłość jego życia, ale jest gejem...
To tak trochę jak z tym Twoim ukochanym*? Tym co był przed mamą? Bo on był facetem, nie? Ale mamę też kochasz, prawda? Więc jak to działa?
Co do Waszej znajomość, to Pan Ekspert napisał tak: „Wiedzieliśmy o naszym istnieniu na wzajem, ale “znajomością” bym tego nie nazwał.” I Scor nie kłamał. Ale o to zapytałem już Severusa Notta. To jego chrześniak. Jest ode mnie 4 lata starszy i jako dziecko bardzo lubił słuchać opowieści matki o szkole (on też o rodzicach mówi matka/ojciec zamiast normalnie mama/tato). Mówił, że bardzo dużo słyszał o pomysłach Pana Eksperta i jako dziecko też chciał być taki jak on, no i w sumie ponoć jest. Nie wiem niby jakim cudem, bo on jest szukającym, a nie mózgowcem, no ale niech już mu będzie. Obiecał mi pomóc z lataniem na miotle, więc nie będę się go czepiał. Z resztą jest spoko, na ostatnim meczu Quidicha skopał dupę James'owi i rozgromiliśmy Gryfogłupków.W sumie to się już odobraziłem.
Pozdrawiam!
Al_______________________
*Nie umiem tego wpleść do fabuły, więc wyjaśnię tutaj: W rodzinie Potterów wszyscy wiedzą, że Harry przed Ginny miał ukochanego i to on był/jest miłością jego życia. Nikt (poza Ginny) nie wie kim była ta osoba, poza tym, że miała hiper jasne włosy i bladą karnację. To by było na tyle.
CZYTASZ
(Oh) Dear...
أدب الهواةW mojej głowie wygląda to mniej więcej tak: Draco i Harry istnieją sobie, z dala od siebie, w dwóch różnych państwach. Do interakcji są zmuszeni, bo (cholera jasna!) ich synowie zechcieli się zaprzyjaźnić, no i angielski Departament Tajemnic to dno...