Rozdział 1

279 7 4
                                    

(Nie sprawdzany)

Jay:To co wiem tak? Widziałem jakąś energię wokół statku.. i znalazłem sie tutaj..tyle..

???:Czym była ta energia?

Jay: Nie wiem..

J?yd?n: Tak myślałem ..dobra możecie go zabić.. już nie chcę tego śmiecia..

Jay: Ej! Nie jestem śmieciem! ..i czekaj.. zabić?! Jak to?!

???:Nie potrzebujemy cię Jay'u Gordonie..

Jay: Skąd wiesz jak się nazywam..?

???: Mam swoje drogi..a tak do rzeczy.. zauwazyłeś może co się dzieje..?

Jay: Nie.

???: Jak widzisz nasze miasto drogi jay'u popada w ruinę od dłuższego czasu.. Zauważyłeś może że każdy zły ma jeden cel..? Którym może być znisczenie ninjago.. albo znisczyć ninja.. A niewiedzeli co będzie dalej.. Nie zauwazyli żadnych zmian losu.. tylko Harumi.. i ten pierwszy zły garmadon..to oni mieli jakieś plany co bandzie dalej ..A i tak zginęli z waszej ręki.. brudnej ręki ..o tak to wy jesteście tymi bohaterami.. Od wielu wielu lat.. ale to wkrótce się zmieni.. mieszkańcy zobaczą waszą mrocznom stronę.. Wiem o co tu chodzi.. i wiem że ten plan jest słaby.. tak wiesz już za duzo.. A właśnie.. jeśli bendzecie próbowali nas powstrzymać to... Będziecie robić to dla wasz i waszej samolubności.. Bo robicie to dla waszej korzyści nie dla mieskanczów wy polerujecie to swoje ego od wielu wielu wielu lat.. i chce pokazać właśnie tą stronę.. dlatego mam organizacie w dłoni.. wiem co planujesz.. wiem co myślisz wiem co zrobisz wienc.. Nie rób głupstw bo ja wiem co zrobisz.

Jay:Wow.. serio masz dobry plan ..ale nie mmyśl że Cię nie powstrzmamy.. Swoją drogą nieco się rozgadałeś..

???: Głupi ninja.. Tak jak myślałem wasza samolubność doprowadza was do tego.. To dosłowne zazdrość w wielkiej odsłonie ,więc za 10 ,9 ,8 ,7 ,6 ,5 ,4 ,3 ,2 ,1 i .

Lloyd: Wypusć Jay'a!

Wszyscy na raz wbiegli do pokoju..

???:Po co? Heh.. jesteście głupi.. ja znam każdy wasz ruch.. nawet wiedziałem że mnie znajdziecie.. ta energia to też moją działka ..a po drugie to miałem go zabic..
Ale nie chce walki.. jak na razie ,więc.. macie go

Kai: Cole...mam pytanie dla czego on nie chce cię bić?

Cole:Ey!

Zane:I dlaczego oddał nam Jay'a dobrowolnie? Skoro chciał.. go zabić..

Cole: Nie wiem ..dobra bierzemy go.. i spadamy..

Loyd:Okej chodźmy..

Ninja poszli na swój statek.. Wraz z Jay'em oczywiście..

Kai:dobra Jay powiesz co tam słyszałeś

Jay: Powiedział że wie co zrobimy.. i
raczej skoro jest taki mądry to ma inny niż ten co mi powiedział ,a ten plan to że chce powiedzieć że to my jesteśmy ci źli..

Zane:Trochę haotycznie ,ale rozumiem..

Kai:Dobra..?Ja chyba też..

Loyd: Musimy być gotowi ..na wszystko..
Jak myślicie ,damy radę?

=tak!

Loyd:Więc jesteśmy gotowi!

Cienie || Ninjago ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz