Przekroczyłam próg mieszkania Igora. Był porządek oraz pachniało świeżością. Trochę się zdziwiłam, myślałam, że zastanę kilka butelek po alkoholu, śmieci oraz resztki papierosów.
-Ładnie tutaj-skomentowałam.
-Cieszę się, że Ci się podoba-uśmiechnął się-Usiądź sobie-powiedział odpalając TV w salonie.
Usiadłam na kanapie. Była bardzo wygodna.
-Napijesz się czegoś?-zapytał-Mam whisky, jak lubisz-dodał.
-Poproszę.
Chłopak nalał alkohol do specjalnych szklanek.
-Proszę-podał mi.
-Dziękuję-odpowiedziałam.
-Fajnie, że się zgodziłaś. Spędzimy dwa zajebiste dni-uśmiechnął się.
Kurwa! On ma taki zajebisty uśmiech...
-To ja dziękuję, że mi to zaproponowałeś-poczułam, że się rumienię, więc zasłoniłam się rękoma.
-Ej no, nie zakrywaj się. Słodko wyglądasz czerwona-parsknął śmiechem odsuwając moje ręce od twarzy.
Rozmawialiśmy bardzo długo. Dosłownie o wszystkim.
-Kim był ten gościu, z którym rozmawiałaś na evencie?-zapytał schodząc na dość prywatny temat.
-Przyjaciel, Kevin-odpowiedziałam.
Nie chciałam za wiele o nim mówić. Chce żeby nasza relacja z Kevinem pozostała bardziej dla nas. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi i tyle...
-Nie lubię go-powiedział, na co się zdziwiłam, przecież nawet go nie znał.
-Nawet go nie znasz-rzuciłam.
-Wiem, że go nie znam, po prostu jakoś nie umiem znieść tego człowieka-odparł.
-Zmieńmy temat.
-W porządku-odpowiedział.
Rozmawialiśmy jeszcze z godzinę popijając whisky.
-Pójdę się umyć-powiedziałam odkładając pustą szklankę na stół.
-Ok. Świeże ręczniki są w małej szafce, po lewej-powiedział dokładnie.
-Oki. Dziękuję-odpowiedziałam kierując się w stronę łazienki.
Umyłam się dość szybko. Nie miałam ochoty na długą kąpiel, byłam zbyt zmęczona.
Chłopak poszedł się umyć chwilę po mnie.
-To ja będę spał w salonie, a ty masz do dyspozycji całą moją sypialnie-poruszał chytro brwiami.
-Ja będę spała w salonie-powiedziałam.
-Nie ma takiej opcji-złapał delikatnie moje nadgarstki.
-Niech Ci będzie.
Położyłam się i zgasiłam lampę.
Kurwa! Burza! Gorzej być nie mogło. Nie dość, że sram w gacie po horrorze, to na dodatek boje się burzy. Lepszej nocy nie mogłam sobie zażyczyć.***
To już pól godziny które nie mogę zasnąć. Mam jakaś paranoje po tym horrorze, serio... Mam wrażenie, że ktoś jest w pokoju, mimo, że nie było nikogo. W dodatku burza nadal nie ustępowała.
Pomyślałam o tym, żeby Igor przyszedł spać obok mnie, ale wyglądałoby to dziwnie... Chociaż, w hotelu spaliśmy razem... Dobra, jeśli jego tu nie będzie to nie zasnę.Poszłam do salonu sprawdzić czy chłopak śpi.
-Śpisz?-usiadłam obok leżącego chłopaka.
-Prawie-odpowiedział i odwrócił się do mnie-A coś się dzieje?-zapytał siadając.
Był bez koszulki, w samych bokserkach.
-Boje się-powiedziałam bez emocji.
-Czego?-oświecił małą lampkę.
-Burzy i tego gościa z horroru-zaśmiałam się mówiąc o horrorze.
-Burza do godziny minie-uspokoił mnie, czyli tylko jeszcze pół godziny-A horror to tylko głupi, nagrywany scenariusz. Nie ma czegoś takiego-przejechał palcem po moim policzku i się uśmiechnął.
Poczułam dziwny, przyjemny ucisk w żołądku.
-Mam iść do Ciebie?-zapytał.
On chyba czyta w moich myślach.
-Tak-odpowiedziałam z ogromną ulgą.
Poszliśmy do sypialni. Chłopak położył się obok mnie. Od razu czułam się lepiej i bezpieczniej.
-Jeśli chcesz, to możesz się przytulić-powiedział układając głowę na poduszce.
Nie odpowiedziałam nic, tylko położyłam głowę na jego torosie. Poczułam jego rękę na moich plecach. Zasnęłam od razu.
CZYTASZ
A music video that connects people~ReTo [CAŁA]
FanfictionMam na imię Sylwia Kocurek. Mam 20 lat. Urodziłam się w Szczecinie. Z zawodu jestem modelką. Od tygodnia mieszkam w Warszawie z przyjaciółką-Natalią. Dwa lata temu moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, ale nie chce do tego wracać...