12

3.1K 68 19
                                    

Znowu uprawialiśmy sex. I było cudownie. On był taki czuły taki delikatny. Kiedy skoczyliśmy on poszedł spać bo powiedział że zmęczył się po treningu. Zauważyłam że on strasznie dużo śpi. Dziwi mnie to. Ja postanowiłam się umyć i ogarnąć. Po wyjściu z pod prysznica poszłam do ,,mojej sypialni" i wzięłam sobie zwykłą bieliznę i koszulkę i spodenki. Nareszcie poczułam się normalnie. Ubrana i pachnąca. Kiedy już skończyłam wszystkie czynności pielęgnacyjne chciałam wziąć jakąś książkę i poczytać. Wybrałam coś normalnego ale kusiło mnie żeby poczytać te chore książki. Nie wiem czemu. Po prostu chciałam zobaczyć po co bratu Aarona to wszystko. Wzięłam 4 książki jedną normalną i 3 chore i wróciłam do sypialni Aarona bo chciałam nasłuchiwać jego oddechu. Kiedy weszłam do pokoju on smacznie sobie spał. Delikatnie pochrapuje ale nie przeszkadza mi to. Jest słodki. Ułożyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać książki. Po 3 godzinach usłyszałam że Aaron się obudził.

- Cześć - powiedziałam w jego zaspane oczy.

- Co czytasz - zapytał przecierając oczy.

Fuck! Nie pomyślałam o tym. Szybko chciałam ukryć te chore książki ale on to zauważył i spojrzał na mnie jak na idiotkę

- Czemu to czytasz? To jest chore i straszne!

- Wiem - spuściłam głowę - ale byłam ciekawa co robił w tym domu twój brat i po co mu to wszystko. I już chyba czaje.

- Proszę cię nie przyswajaj nic z tych książek. Jest mi wstyd za brata i zacząłem się go bać. To chore żeby robić coś kobietom.

- zakułeś mnie w kajdanki - uśmiechnęłam się kiedy zobaczyłam oburzenie na jego twarzy.

- To się nie liczy! Chciałaś uciec. A ty nawet nie wiesz jak bałem się zejść do tego pokoju. On tam ma kajdanki z takimi cienkimi igłami które wbija się pod skórę. TO JEST CHORE.

- Dobrze, wybaczam ci. - pocałowałam go w czoło. - W ogóle mam pytanie a właściwie pytania skoro będę tu to czy dostanę jakiś telefon, mogę pojechać do starego domu i wsiąść jakieś ciuchy i najważniejsze pochować mamę?

- Tak oczywiście. Czyli to oznacza że zamieszkasz tu ze mną? - jego uśmiech sprawiał mi ogromna radość.

- Mhhhh.... A teraz idź się wykąp i pojedziemy do mnie i coś zjeść bo jestem strasznie głodna.

Przytaknął, pocałował mnie czule i wstał. Powoli wziął ręcznik z szafki i udał się do łazienki. Nie miałam pomysłu co mam ze sobą zdobić wiec kiedy usłyszałam wodę postanowiłam popatrzeć. Powoli i cicho otworzyłam drzwi i weszłam do łazienki. Odrazu go zobaczyłam  był w szklanej kabinie prysznicowej wiec widziałam go w całej okazałości. Był tyłem wiec nie zobaczył mnie. Ja usiadłam sobie na toalecie i patrzyłam. Po chwili zobaczyłam że się obraca. Kiedy mnie zobaczył nie wystraszył się tylko szeroko uśmiechną. Pokazał mi gestem ręki żebym do niego przyszła. Nie musiał mnie długo przekonywać. Rozebrałam się i powoli poszłam w jego kierunku. Otworzył mi drzwi i złapał w pasie. Przyciągnął w stronę wody i zaczął namiętnie całować moja szyje. Zaczęłam dyszeć a on uśmiechać. Nagle poczułam że coś twardego ociera się o mój tyłek. Odrazu wiedziałam co to jest ale pomyślałam że się sprzeciwie. Jestem ciekawa jak zareaguje. Już miał coś mi powiedzieć ale ja byłam szybsza

- Dobra, ja wychodzę, za ile będziesz gotowy. 20 minut?

Kiedy tylko zaczęłam mówić zobaczyłam jak jego twarz z uśmiechu zmienia się w zaciekawienie z nutką zawieszenia.

Już miałam odchodzić ale on złapał mnie i przyciągnął do siebie. Chciałam się uwolnić ale on był silniejszy.

- Puść mnie muszę się ubrać i uczesać.

Sprzedana do innego świataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz