Kai: Eh.. To było dziwne.. Jak mroczny władca się tu znalazł?!.. skąd?!
Cole: Nie ważne grunt że mamy go z głowy..
Jay: Właśnie..
Cole: Lloyd?
Lloyd: Tak?
Jay: On chyba tylko grał na czas.. Patrzcie!
Cole: Strażnicy?!
Lloyd: Uciekajmy stąd!!
~Po ucieczce~
Lloyd: Fiu.. o mały włos...
Kai: Własnie..o mały!
Jay: Hej a.. gdzie Zane?
Rozglądali się wokół siebie..
Kai:Eh.. No to mamy problem..
Lloyd:I chyba jesteśmy zgodni co do tego gdzie on jest..
=Taaa..
Cole: Czemu zawsze jak chce odpocząć?!..
Lloyd: Nie narzekaj.. musimy uratowć Zane'a...
Kai: Dobra idziemy..
~Po długim chodzeniu~
Jay: Kai?
Kai: Tak..?
Jay: Za ile bendziemy..?
Kai: Nie wiem.. Ale nie może-
Jay: 💤💤💤💤💤💤
Kai: Jay! nie śpij!
Jay:💤💤💤💤💤💤💤
...
Jay: yyy nie spie jesteśmy na miejscu?Kai: Nie.. A nawet jak byśmy byli.. To poszdłbyś spać?
Jay:Eh.. Jestem trochę zmęczony..
Lloyd:Ale teraz powinniśmy skupić się na dotarciu tam.. Gdziekolwiek on jest..
~Po dotarciu na miejsce~
Lloyd: No to chyba miejsce..?
Jay: Chyba?! Jak to chyba?!
Loyd: Noo.. Raczej..
Kai: Dobra może bendzie w ich.. Eh..
kryptarium?Lloyd: Możliwe.. Dobra idziwmy..
~W kryptarium~Kai:Gdzie on?!- O! Tam! To zane!
Zane: Co wy tu robicie? Jak mnie znaleźliście?
Lloyd:Domyśliliśmy się..
Po tym jak już wymyślili jak go wyciągnąć.. No i Zane był wolny..
Kai:dobra idziemy.. Co do?!
Nya:To bomba!
Wszyscy w pośpiechu zaczeli uciekać..
Kai: Ucieklismy.. ale.. to było.. dziwne? Skąd bomba w kryptarium?!
Nya: Właśnie.. Ej.. Też to słyszycie?
???????: Witajcie ninja
Kai: kim jesteś?
Leon: Nazywam sie Leon i.. Jedyne czego chce to wam pomóc..
Lloyd: To była twoja bomba?
Leon: Nie.. Ja próbowałem ją rozbroić.. Alee coś poszło nie tak..
Nya: Ach.. to mówisz ze chcesz nam pomóc..?
Leon: Tak.. dokładnie.. dobra to może choćmy już? Nie gadajmy tyle ,bo tylko tracimy czas.. a! Mam coś dla was!..
Podał im dziwne fiolki..
Cole: Co to jest?
Leon: To mikstura która da wam siłe... i uleczy was po walce..
Kai:Aha..? Nie zbyt ufam takim rzeczą ,ale dobra.. idziemy.. Ale wiedz że mamy Cię na oku..
Leon:Jak chcecie..
I tak szli ..i szli..gdy..
Nya: Co to za chmura?!
CZYTASZ
Cienie || Ninjago ||
Fanfiction,,Zaczeło się to tak.. Z pozoru normalny dzień.. Znaczy.. Taki był.. Do czasu.. Kai: Co?! Kto?! Co się dzieje?! Wszyscy obudzili się z powodu chałasu na statku..Wszyscy wstali z łóżek rozglądając się po sobie.."