Rozdział 1

5 0 0
                                    

-wyprowadzam się, zakochałem się w innej kobiecie - te słowa wciąż bębnily mi w głowie gdy siedziałam sama w pustym mieszkaniu które jeszcze kilka godzin temu dzieliłam z kimś kogo kocham. Pustym wzrokiem patrzyłam na ściany, meble. Każdy kat mieszkania oglądałam bardzo dokładnie jakbym pierwszy raz w nim była, czułam się jak w amoku. Dziwne jak odejście jednej osoby może zmienić człowieka, jego zachowanie, charakter. Podnoszę się z ziemi, udaje się w kierunku łazienki. Powoli stawiam gole stopy na panelach jakbym bała się ze zrobie hałas, a przecież nikogo poza mną nie ma w mieszkaniu. Staje przed lustrem i wpatruje się w swoje odbicie. Rozmazany makijaż, przekrwione oczy od płaczu, wory pod oczami. Wracając do domu z pracy nie przypuszczałam ze może mnie spotkać coś złego. Zawsze szybko wracałam do domu bo wiedziałam ze ktoś na mnie w nim czeka, moja oaza spokoju, ktoś kto rozumiał mnie bez słów, kto potrafił wysłuchać ale również ochrzanic ze coś zrobiłam zle. Alan, chłopak który był dla mnie ideałem w jednej sekundzie sprawił ze nienawidziłam go. Zastanawiałam się jak teraz będzie wyglądać moje życie, jak będę funkcjonować w otaczającym mnie świecie. Jestem Ola, mam 23 lata i prowadzę z przyjaciółka salon kosmetyczny, jestem odpowiedzialna za makijaże klientek. Wychodzę z łazienki, mój wzrok trafia na ramkę ze zdjęciami. Wyglądamy na nich na szczęśliwych ludzi którzy bardzo się kochają i chcą spędzić ze sobą całe życie. Tylko gdzie ku tej wspólnej drodze popełniliśmy błąd? Ściągam ramkę ze ściany i z całych sił rzucam ja o podłogę. Szkło rozbija się na małe kawałeczki, a ja po raz kolejny nie mogę powstrzymać fali łez która wylewa się z mych oczu. Upadam, moje kolana bezgłośnie stykają się z podłoga, skulam się i szlocham. Rozdzierając każde zdjęcie na drobne kawałki, w duchu przeklinam ten dzień w którym go spotkałam. Alan jest fizjoterapeuta, trafiłam do niego po jednym z treningów kiedy naciągnęłam sobie mięsień w nodze. Był bardzo miły, a jego masaże pomogły mi szybko wrócić do treningów. W ramach wdzięczności zaprosiłam Alana na wspólny trening i tak zaczęła się nasza znajomość. Nie wiem nawet kiedy moje nogi pokierowały mnie do sypialni w której jeszcze tego samego ranka obudziłam się szczęśliwa ze mam go przy sobie. Zadziwiające jak szczęście może szybko człowieka opuścić. Kładę się na łóżku i zamykam oczy, marże tylko o tym aby gdy się obudzę czekała na mnie wiadomość ze to wszystko to tylko żarty, a Alan nie widzi świata po za mną. Zasypiam, śnią mi się straszne sny ale nie potrafię otworzyć oczu, z niewyjaśnionych przyczyn chce kontynuować sen.

———-
Witam! Zostawiam Was z krótkim pierwszym rozdziałem, jestem ciekawa waszej reakcji!😀
Zachęcam do komentowania jeśli się spodoba 😁

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 05, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ostatnia Szansa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz