Wracałaś do domu wpatrzona w telefon. Mało obchodziło Cię to, co działo się dookoła. Jednak w pewnej chwili coś znacznie przykuło Twoją uwagę. Był to głośny wybuch z uliczki, nieopodal której właśnie przechodziłaś. Postanowiłaś sprawdzić, co to było.
Stanęłaś przy ścianie budynku i wyjrzałaś zza jego rogu. Ujrzałaś czterech chłopaków, którzy - nie ukrywajmy - nie wyglądali zbyt przyjaźnie. Lecz jeden z nich szczególnie Cię zainteresował. Czerwonooki blondyn. To on był sprawcą owego wybuchu. Było to jego Quirk, którym popisywał się przed pozostałą trójką.
Przyglądałaś się im tak dłuższą chwilę, kiedy nagle blondyn spojrzał złowrogo w Twoją stronę. Szybko schowałaś się za budynkiem i uciekłaś w kierunku domu. Co jak co, ale wolałaś uniknąć spotkania z wybuchowym chłopakiem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I'm so sorry, miało być dłuższe, lecz niestety cuś mi nie pykło :')
Aleeee przynajmniej owe spotkanie nie polegało na wpadnięciu na siebie jak to w większości scenariuszy bywa, więc chociaż to doceńcie XD
I z góry przepraszam za wszelkiego rodzaju błędy, jakie się tu pojawiły, ale humanistą nie jestem, ba, polski i ja to odwieczni wrogowie. Więc gomenasai z całego serduszka