*Raven*
Jako prawdziwy mangozjeb z niedojebaniem mózgowym, będę go śledził, bo nic lepszego nie mogę wymyślić. Szybko poszedłem do sypialni, założyłem okulary przeciw słoneczne i moją zacną bluzę. O tak! Teraz już nikt mnie nie rozpozna! Wyszedłem i poruszałem się po szkole w stylu ninja! Co prawda kilkoro uczniów się na mnie jak na upośledzonego, ale jak to mawia moja mama ,,Pierdole to! I tak jestem martwy!'. Ok. C(i)el namierzony! Gada z Goth'em
Goyj: O, Raven!- Fuck. Drugi raz tym dniu. A przecież moje przebranie jest perfekcyjne!
Raven: Heeeej...
BluePrint: Czemu jesteś tak ubrany?_... Myśl!
Raven: Em.. Bo chciałem iść na dwór, al tam zbyt wieje i zbyt razi słońce
Goth: Serio? Przecież jesteś otaku, słońce cię zabija- Powiedział, po czym pościł mi ,,oczko
BluePrint: Co to otaku?- ... Może uda mi się kogoś jednak zaciągnąć w świat lolitek i braku logiki
Raven: Otaku, to osoba która lofcia cała swą duszyczką wszystko, co stworzą Japończycy ^^
BluePrint: ... Nie rozumiem...- Spuścił główkę w dół. Poklepełm po niej
Raven: Kiedyś zrozumiesz ^^
*Dzwonek*
BluePrint: Kurcze blaszka! Spóźnimy się T^T- Znowu poklepałem go po czaszce. Goth'a już dawno nie było
Raven: Spoko. Twraz jest wróżbiarstwo, a nauczycielka sie zawsze spóźnia. I jak coś, mogę użyć teleportacji
BluePrint: Co?!_- Szybko złapałem go za rękę i tepnąłem sie przed wejściem do salonu krukonów. Printy zapukał kołatką
Drzwi: Co było pierwsze, płomień, czy feniks?- wut?
BluePrint: Myślę, że koło nie ma końca- Czacha mi wybuchła
Drzwi: Poprawna odpowiedź- i drzwi sie otworzyły. Byłem zbyt oszołomiony, wiec nie poszedłem za nim. Heh... Jak Silver mi jeszcze raz powie, że w anime nie ma logiki, to mu to powiem. Jestem ciekaw, co powie.
*BluePrint*
Kiedy już wziąłem książkę i różdżkę, wyszedłem. Przed wejściem nie było Raven'a. Pewnie już poszedł. Poszedłem z buta do sali. Kiedy wszedłem, nauczycielki nie było. Usiadłem w wolnej ławce. Po chwili wbiegł Raven. Za nim weszła nauczycielka
*Time Skip*
Raven: Teraz idziemy coś wszamać + mamy koniec lekcji. YEAH!
BluePrint: Tak szybko? W poprzedniej szkole, mieliśmy co najmniej 6 lekcji...
Raven: W tamtym roku też tak było, ale teraz Ministerstwo zrobiło tak, że mamy skrócone lekcje, ale nie mamy wolnego weekendu. Rodzice ci nie mówili?
BluePrint: Nie... Cały czas mieszkałem tylko z mamą, a ona jest mugolem, więc wiesz...
Raven: Rozumiem... A teraz idziemy żreć!
*Time skip*Raven*
Aktualnie kończyłem wpierdalać 25 nóżkę z kuraka. No co? Lubie ostre rzeczy! Spojrzałem na stół krukonów, BluePrint nic nie jadł, był zbyt zajęty rozmową z Goth'em. Nagle jednak Printy wstał, PRZYTULIŁ GOTH'A i wyszedł z sali. Poczułem lekka zazdrość. Oj, Goth'y, Goth'y, będziemy musieli pogadać. Ale najpierw, jeszcze zjem pięć nóżek.
*********************
426 słów