Maraton 4/5
-Mamo co ty tu robisz?-spytałam się jej
-Muszę porozmawiać z twoim ojcem.- Ciekawe w jakiej sprawie
-Nike chodź już walczyć-mówi Ares
-Tato, a mogę najpierw dowiedzieć się coś o swojej mocy?-zapytałam się go myśląc, że mi on odpowie jakie mam zdolności
-Nie. Ja i matka się na tym nie znam my-to co w takim razie mam sama to ukrywać? Chyba, że rodzice znają kogoś kto zna się na mocach
-A kto się zna?-oby był ktoś taki
-Atena-wiele mi mówi te imię
-Czyli?
-Ta kobieta z sową na ramieniu
-Aha, a kiedy bym mogła się z nią zobaczyć-proszę o by to było jeszcze dzisiaj
-Nieprędko najpierw musisz stać się boginią
-Zapomniałeś, że ja już jestem boginią
-Do prawdziwej bogini jeszcze ci wiele brakuje
-W jakim sensie?
-Musisz się nauczyć wszystkich zasad, walczyć zwracania się do twojego ojciec dziadka
-A co z bogami ma wspólnego dziadek?
-Córko on jest królem wszystkich bogów. Powinnaś zwraca się do niego z szacunkiem na jaki zasługuje-czyli na rzaden
-Afrodyto w jakiej sprawie przyszłaś do mnie?-spytał się ojciec matki.
-Chodzi o wychowanie Nike
-Tak?!-zapytał się jej.
-Nasza córka nie ma być w żadną boginią wojny więc nie musisz jej uczyć posługiwanie się bronią ona ma być boginią piękna-ogłosiła tacie
-Nie ma takiej opcji ona jest córką boga wojny, więc ma być moją potomkinią
-Zapominasz, że to ja ją urodziłam, więc to ona po mnie powinna być następczynią-coś czuję, że ta rozmowa prowadzi do wojny.
CZYTASZ
Nastoletnia bogini(Zakończone)
FantasiObudziłam się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Stał nade mną duże postacie. Jedna z nich to kobieta a drugi to mężczyzna byli ubrani w piękne białe szaty... Okładka wykonana przez Antilia3