🥀 Rozdział 2🥀

522 15 0
                                    

Spędziłam z Konradem na zakupach 3 godziny, chłopak miał mnie dosyć, ale kupiłam sobie dużo rzeczy, oczywiście on to wszystko musiał nosić. Zbliżaliśmy się do wyjścia, a do Konrada podszedł jakiś chłopak.

- łoo, Kondziu twoja dziewczyna? - zapytał.

- kuzynka debilu - odpowiedział Konrad.

- a to sory, Cody jestem - powiedział z wielkim uśmiechem.

- Ola - podałam mu rękę.

- wpadaj do nas na próbę - powiedział Cody.

- dzisiaj raczej nie - powiedziałam.

- czemu? - zapytał chłopak.

- musze odpocząć - skłsmałam, nie chciało mi się.

- no okej - powiedział Cody. Chwilę jeszcze rozmawiał z Konradem i się pożegnaliśmy.

- kto to jest? - zapytałam Konrada kiedy byliśmy w aucie.

- a co, podoba Ci się? - zapytał Konrad.

- nie - powiedziałam.

- to mój przyjaciel - powiedział.

- jedziesz dzisiaj na próbę? - zapytałam.

- tak, możesz ze mną - powiedział.

- nie dzięki - odpowiedziałam.

- dlaczego, boisz się spotkania z Codsonem? - zapytał.

- wal się - powiedziałam i akurat dojechaliśmy do domu. Przywitałam się z ciocią, przebrałam

 Przywitałam się z ciocią, przebrałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy związałam i włączyłam netflixa. Zadzwoniła do mnie mama.

- cześć córeczko, jak tam u cioci?
- a całkiem dobrze
- jak tak Konrad?
- byłam z nim na zakupach, teraz leże i oglądam.
- o to super
- a jak tam Wasze sprawy?
- ogarniamy pomału
- musi tak być?
- przykro mi, ale męczymy się z ojcem w tym małżeństwie.
- chciałabym mieć pełną rodzinę.
- nikogo nie tracisz kochanie, pamiętaj że ja i tato zawsze będziemy cię kochali.
- ja was też, chciałbym zobaczyć babcie i z nią szczerze porozmawiać, tylko jej w stu procentach ufałam.
- babcia czeka na ciebie i czuwa nad tobą.
- wiem, ale brakuje mi jej.
- mi też, nawet nie wiesz jak bardzo, dobrze kochanie oglądaj sobie, jak coś to dzwoń ja lecę do pracy, kocham cię, pa.
- ja ciebie też, pa

POV KONRAD

Miałem właśnie iść zapytać Oli czy na pewno ze mną nie jedzie, szedłem do jej pokoju i usłyszałem rozmowę

"chciałbym zobaczyć babcie i z nią szczerze porozmawiać, tylko jej w stu procentach ufałam." - mówiła Ola.

Wiem, że umarła moja babcia niestety nie miałem z nią kontaktu i nie mogłem być na pogrzebie. Nie wiedziałem, że Ola była tak bardzo z nią związana, mama odpowiadała mi, że Ola miała zawsze problem z nawiązaniem znajomości i że była nieśmiała, chce jej pomóc, bardzo ją kocham, ale nie wiem jak.

POV OLA

Czy coś się zmieniło po tej rozmowie? Nie. Słyszę to ciągle, że będzie dobrze, że kiedyś się z nią zobaczę ja nie chcę kiedyś tylko teraz. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Konrada.

- na pewno nie chcesz ze mną jechać? - zapytał.

- niee, ja sobie pooglądam - powiedziałam, a chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił.

- kocham cie - powiedział.

- ja ciebie też - odpowiedziałam, on był taki przystojny i tak ładnie pachniał, gdyby to nie był mój kuzyn to.... Wiadomo.

- to ja lecę - powodział i wyszedł, a ja wróciłam do oglądania, oglądałam film "trzy kroki od siebie" oczywiście nie obyło się bez płaczu. Nagle usłyszałam jak telefon mi wibruje, powiadomienia z fejsa, zaproszenie od Piotr Cody Dąbrowski, Wojtek Fortuna i Konrad Jażdżyk, no cóż znam tylko Kondzia więc jego przyjęłam, a z resztą nic nie zrobiłam, wiedziałam, że ten jeden to Kolega Konrada. Wróciłam do oglądania filmu.

POWERLESS /felivers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz