- Już.
Boże ja tak naprawdę wyglądam?
- Jeszcze raz- usuwam snapa i podaję jej telefon.
- To weź się w końcu postaraj- zaśmiała się.Idealne
- Wysłane- spojrzałam się na nią ze strachem w oczach i wzięłam głębszy oddech.- Przyszedł snap- rzuciła mi jednoznaczne spojrzenie.
J: O kurwa jego mać
- Co to znaczy?!- uniosłam się do koleżanki.
- To że nie jest ślepy i widzi to co widzę ja, czyli twój sexi tyłeczek- znacząco zaczęła wywijać językiem, po czym obie parsknęliśmy śmiechem.- Teraz jego kolej.Spojrzałam na nią niepewnie, po czym szybko mu odpisałam.
A: A ja się czegoś doczekam?
Już po chwili dostałam odpowiedź.
J: Już chwila kotku
- Aaaa!- zaczęła się drzeć Monic.
- Kotku kurwa?!- zapytałam rzucając telefonem o łóżko.Nikt oprócz Dustiego nie nazywał mnie kotkiem. Czułam się z tym co najmniej dziwnie, ale buzująca we mnie adrenalina nie pozwalała mi nawet na chwile pomyśleć o moim związku.
***
J: Szczerze to nie spodziewałem się że się w ogóle zgodzisz na nawet takie pisanie.
A: Co masz na myśli?
J: Za każdym razem starałem się zwrócić na siebie twoją uwagę, a ty nawet się nie uśmiechałaś.
Teraz jak wiem, że będę mógł cię w końcu dotknąć i sprawić że wyzbędziesz się wszystkich zahamowań... kurwa
Tak bardzo czekam na posmak twoich ust, na twój zapach, na twoje paznokcie na plecach, na ciebie zaciskającą się na moich palcachKurwa on myślał o tym aż tak na poważnie?!
A: aż tak się zapędzamy?
J: Na tyle ile mi pozwolisz, ale nie wiem czy będę umiał się powstrzymać***
Sama nie wiem jak do tego doszło (może przez tryskające we mnie endorfiny i adrenalinę), ale wprowadził mnie w cholerny trans, który doprowadzał mnie do niesamowitego niezaspokojenia seksualnego, na który nie mogłam nic w tym momencie poradzić. Monic poszła już spać mając nadzieję, że nic nie odjebię. My w tym czasie zaczęliśmy pisać sexstory, po którym byłam jeszcze bardziej rozgrzana.
Cały czas w głowie skaczą mi niewyraźne słowa Monic „Tylko się z nim nie umawiaj, Jason to same problemy". Oczywiście jak to ja nie posłuchałam jej uwag i bez najmniejszego oporu chciałam ciągnąć tą chorą znajomość.
***
Ten facet podniecał mnie do takiego stopnia, że kolejnego dnia chodziłam cała nakręcona i uśmiechnięta co zwróciło uwagę Monic.
- Umówiłaś się z nim?- zapytała w prost.
Jak na wrzących kamieniach zaczęłam się wypierać w stresie zapominając, że zna mnie za dobrze i wie jaka jest prawda.
- Dobra, ale masz mi dokładnie wszystko opisać jak od ciebie wyjdzie, jasne?- cisnęła we mnie wskazującym palcem ostrzegawczo.
- No problem, bicz- zasalutowałam.***
Od razu po powrocie jechałam na kilka dni z tatą poza Polskę, ale na szczęście w hotelu był darmowy internet. Snapowaliśmy każdego wieczoru przez cały 3 dniowy wyjazd powodując wspólny wzrost pożądania wobec siebie. Coraz bardziej go chciałam, myśl o nim przyprawiała mnie o dreszcze. Wyobrażałam sobie jego usta na swoich i jego silne ręce błądzące po moim ciele.
Boże ten chłopak mnie rozbraja
***
Umówiliśmy się na niedziele- mama będzie w domu!- powiedziałam jej, że Jason przyjdzie, bo chce pogadać o Katy, a ona bez problemu się zgodziła. Oczywiście po chwili zaczęła gadać, że będzie zazdrosna lub że zacznę się mu podobać, ale olałam to, bo wiem jaki jest Jason- on się nie zakochuje.
CZYTASZ
JA
Teen FictionAshley silna ładna nastolatka, która pozornie ma wszystko. Rodzice choć po rozwodzie dalej się nią interesują, wierne przyjaciółki, przybywające z pomocą za każdym razem gdy jej potrzebuje i kochany chłopak, będący ciągle u jej boku. Jednak pewnego...