Poszukiwania.

630 20 0
                                    

          Od dzisiaj mieliśmy zacząć poszukiwania . Ja miałam obserwować mojego ojca , Hermiona postanowiła dowiedzieć się z książek czy nie ma jakiegoś magicznego rodu pod nazwiskiem Snape. Ron miał dyskretnie popytać osoby ze swojej rodziny o tym co wiedzą o Snapie a Harry obserwował nauczycieli , w nadziei , że będą mówili coś o Snapie .
           Draco chciał się pojedynkować z Harrym . W nocy mieliśmy się z nim spotkać . Obserwowałam Snape'a jednak niczego się nie dowiedziałam , podobnie jak reszta przyjaciół . Hermiona nie znalazła niczego w książkach , nikt nie udzielił Ronowi żadnych informacji a Harry nie usłyszał od nauczycieli nic o ojcu .
           W nocy poszliśmy na pojedynek z Malfoy'em . Nagle usłyszeliśmy kotkę Filcha i zaczęliśmy uciekać . Wbiegliśmy na korytarz na trzecim piętrze , zakazany korytarz . Hermiona za pomocą zaklęcia otworzyła drzwi a w środku pomieszczenia było coś przerażającego . Ogromny , trzygłowy pies . Gdy go zobaczyliśmy zaczęliśmy krzyczeć i uciekać .
- Mówiłam wam , że to zły pomysł - krzyknęła Hermiona - ten ogromny pies czegoś pilnuje
-Skąd to wiesz - spytał Ron.
-Nie patrzyliście na czym on stoi ?-spytała Hermiona .
-Ja patrzyłem na jego pazury -krzyknął Ron.
-On stał na jakiejś klapie , tego jestem pewna , tak jak tego , że Malfoy nie zamierzał się pojedynkować z Harrym . Napuścił na nas kotkę Filcha żeby nas złapać . A teraz jeśli pozwolicie pójdę spać zanim tu wszyscy zginiemy lub co gorsza , nas wyleją . Chodź  Agnes - powiedziała Hermiona .
             W nocy nie mogłam spać , myśląc o tym wszystkim . Snape moim ojcem , olbrzymi trzygłowy pies , rodzice ukrywający moje pochodzenie . To wszystko nie  mieściło mi się w głowie .

Zaginiona córka Snape'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz