VI

218 5 7
                                    

Skończyłam lekcje o godzinie 15.00 nic nadzwyczajnego się nie działo jak zwykle pokazywanie palcami, wyśmiewanie. Jakimś cudem dzisiaj nie dostałam w twarz. Wychodząc że szkoły zauważyłam radosnego chłopaka, który czekał na mnie, no tak dzisiaj jest poniedziałek czyli pierwsze zajęcia tańca. Stresuje się strasznie, ale na szczęście będzie tam Jisung, nie wiem dlaczego, ale sprawia, że czuję się bezpiecznie. Podchodzę do chłopaka, przytulam go i witam się. Bez słowa idziemy w stronę studia nagle wiewiór zaczyna mówić coś na temat jego dnia w szkole. Jakaś laska weszła na drzewo i nie mogła zejść, chłopak śpiewał na całą szkołę. Ciekawie tam ma u mnie każdy dzień wygląda prawie tak samo zależy czy dostanę w twarz czy nie. Zbliżamy się do ustalonego celu. Zaczynam się stresować i to bardzo no bo jak zareagują ludzie tam? Do tej pory miałam ograniczone grono ludzi. Chłopak chyba widząc to złapał mnie delikatnie za rękę i powiedział bym się nie stresowała, że ludzie są tam naprawdę mili a poza tym on tam będzie i mnie ochroni. Zrobiło mi się miło na sercu. Kiedy myślałam, że wszystko jest już okej to po minie Jisung wiedziałam, że moje "tiki" się nasiliły. No i co teraz przecież będzie jeszcze gorzej, gdy ludzie zobaczą mnie taką. Przytuliłam się do Jisunga czego najwyraźniej się nie spodziewał lecz oddał uścisk kiedy się denerwowałam zawsze tuliłam się do mamy. W końcu postanowiliśmy wejść oczywiście Jisung jak to on musiał odrazu mnie przedstawić.

- uwaga to jest Y/N moja przyjaciółka.- głośno powiedział.
- o hejka Y/N ja jestem Lisa a to jest Hyuna.- przedstawiała siebie i jej najwyraźniej przyjaciółkę. Ja tylko lekko się uśmiechnęłam.
- chodź z nami nie przejmuj się Jisungiem to taki dzieciuch.- wzięła mnie pod rękę.
- dziewczyny nie zabierajcie mi mojej przyjaciółki.- posmutniał.
- miałeś na mnie mówić noona.- nie wiem skąd ten nagły przypływ pewności siebie.
- dobrze noona.- zawstydził się.
(autorka: właśnie w tym momencie dowiedziałam się że mój brat nie wie jak jechać do domu z autostrady i nie wiemy gdzie jedziemy 😂).
- jesteś jego nooną?- zaśmiała się Hyuna.
- jest tylko dwa miesiące starsza i się wymądrza.- oburzył się. Zaczęliśmy się śmiać dziewczyny są naprawdę spoko. Ale dobra dobra koniec zabawy czas na pracę.
// ha! To robię taki polsacik. Oczywiście jak zwykle przepraszam za nie dodawanie rozdziałów ale nic nie jest tego powodem jak tylko moje lenistwo. Ten rozdział został stworzony w trakcie mojego powrotu z Gdańska do domu dziękuję za uwagę. O jeszcze jedną chciałabym poznać trochę was i się integrować dlatego napiszcie mi tutaj proszę 5 faktów o sobie może to być wszystko od wieku po najdziwniejsze rzeczy które zrobiliście w życiu teraz to już koniec miłego dnia/nocy
~ wasza kochana kluska

|| You change my life || ~ Han Jisung ff ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz