Chłopak natychmiast złapał cię w pasie i odciągnął od pobitej dziewczyny... Krew lała jej się z wargi ust jaki i z łuku brwiowego...
JK: Skarbie będziesz spokojna?
Ty: Teraz już będę - Gdy tylko chłopak cię puścił spowrotem zaatakowałaś ledwo stojącą dziewczynę, nie wachając się znów przypierdoliłaś...JK: Skarbie!
Ty: Milicz!...Słuchaj mnie uważnie szmato jeszcze jeden raz a cię załatwię raz na zawsze że nigdy nie wstaniesz, rozumiesz?
SoRin : Myślisz że się ciebie boję, razem ze siostrzyczką jesteście zwykłymi szmatami
Jimin : Co ty kurwa powiedziałaś?
Sis: Szmatą to możesz być co najwyżej ty, a nie sorry na miano szmaty nawet nie zasługujesz. Ty nawet cycków ani dupy nie masz a pizdy do ruchania to już w ogóle... I ty myślisz że któryś z chłopców ruszyli by cię na trzeźwo, eee sądzę nie...
Suga: Wow, wow, wow wyrobiona w chuj dobra
SoRin : Odezwał się dojebany SWAG
Suga: No mam go więcej niż twój ryji i cało kształt ciała...
RM: Zabierać mi tą szuje bo mi zaśmierdza powietrze - Odezwał się machając rękoma...
Jin: Ruszaj się dziunia bo powietrze śmierdzi - Złapał ją za bluzkę - Fiuu mi z chaty pizdo mała... - Popchnął ją za drzwi i dalej kontynułował zabawę...JK: Oj misia, misia co ja z tobą mam - Zakręcił głową
Ty: Życie, idę się napić... - Ruszyłaś w stronę alkocholu...
Jimin : I/S wszystko w porządku?
Sis : Tak - Uśmiechnęła się
Jimin : Napewno?
Sis: Tak napewno
Jimin : No dobrze, kocham cię najbardziej na świecie
Sis: Ja ciebie też - Ruszyliście do reszty...Bawiliście się znakomicie aż do upadłego do ostatniego tchu, ale kiedyś musiał być ten koniec po kilku godzinach padliście jak muchy...
Następnego dnia
JH: Japierdole, jak mnie głowa boli - Złapał się za nią...
JK: Nie tylko ciebie - Ten tak samo się za nią łapał
V: Po co ja tyle piłem? - Położył poduszkę na głowę...
Ty: Bez przesady nie było tak źle
Lee: Trzeba umieć pić...
JK: T/I od kiedy umiesz pić
Ty: Od nie dawna
RM: Panie Boże - Złożył ręce - Czy ja jestem w niebie? Dziękuję
Suga : A jeśli nie?
RM: To nie - Stracił wiarę (xd)
Jin: Ogarnąć się już i jedziemy
Ty: Gdzie?
JK: Miała być to dla was panny niespodzianka
Jimin : O tuż - Zaczął
JK: Jedziemy na
Jimin : Wakacje!
V: To miało być śmieszne
Jin: Ehh, bez komentarza
JH: Nadziejka myśli do przodu i jest spakowana od dwóch dni
Jin: Ja tak samo - Skierował się w stronę kuchni
Ty: Kooki wiesz że jesteś taki kochany i nieziemski - Wiadomo że coś chciałaś
JK: Hmm... Coś chcesz
Ty: Daj samochód - Zrobiłaś uroczą minę, jak zawsze
JK: Tylko za to?
Ty: Nie, kocham cię
JK: Dam Ci, dam - Złożył Ci pocałunek, a ty szybko wstałaś i udałaś się na kąpiel...Godzinkę późnej
Byłaś już spakowana jedyne co zostało Ci ruszać z siostrą do chłopaków. Mamę poinformowałaś o wszystkim, nie miała nic przeciwko wyjazdowi...
M: T/I opiekuj się siostrą
Ty: Dobrze, Jimin też będzie
M: Uważajcie na siebie
Ty: Mamuś będzie dobrze, proszę abyś też uważała
M: Dobrze, kocham was a teraz już uciekajcie bo się spóźnicie
Ty: My ciebie też, paa
CZYTASZ
Bad Boy Jungkook [ ZAKOŃCZONE]
FanfictionZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu. Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory? Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...