Dzień 6
Minął dopiero niecały tydzień, a ja się czuję, jakby minął rok albo cały wiek. Staram się jakoś stanąć na nogi, bo czuje się winny przez ciągłe zamartwianie się o mnie bliskich mi osób. Nie wiem co robić. Nie ma go w szkole już sześć dni, nie daje żadnych oznak życia. Sam długo nie pociągnę bez niego...
Elizabeth ciągle przygląda mi się na lekcjach. Nie ma na twarzy jakiegoś konkretnego wyrazu.
Czasem zastanawiam się co myśli, gdy na mnie patrzy. Jest zadowolona? Czy mogę w ogóle pomyśleć, że może ma jakieś wyrzuty sumienia, że doprowadziła człowieka do takiego stanu? A może czeka aż pewnego razu przestane się też pojawiać w szkole. I już nigdy nie wrócę...
-------------------------------------------------------
To koniec rozdziałów na dziś :')
WhiteWolf
CZYTASZ
Jesteś za niski, aby mi podskoczyć! |Sope
Fanfiction17 letni Hoseok idzie do drugiej klasy liceum, ale przez przeprowadzkę musiał zmienić szkołę. Poznaje tam ciekawych ludzi, lecz najbardziej jego uwagę przykuł pewien chłopak, który ma nie za ciekawą opinie wśród innych uczniów. Czy to prawda co o ni...