Rozdział 25

2.8K 207 13
                                    

Dzień 6

Minął dopiero niecały tydzień, a ja się czuję, jakby minął rok albo cały wiek. Staram się jakoś stanąć na nogi, bo czuje się winny przez ciągłe zamartwianie się o mnie bliskich mi osób. Nie wiem co robić. Nie ma go w szkole już sześć dni, nie daje żadnych oznak życia. Sam długo nie pociągnę bez niego...

Elizabeth ciągle przygląda mi się na lekcjach. Nie ma na twarzy jakiegoś konkretnego wyrazu.

Czasem zastanawiam się co myśli, gdy na mnie patrzy. Jest zadowolona? Czy mogę w ogóle pomyśleć, że może ma jakieś wyrzuty sumienia, że doprowadziła człowieka do takiego stanu? A może czeka aż pewnego razu przestane się też pojawiać w szkole. I już nigdy nie wrócę...


-------------------------------------------------------

To koniec rozdziałów na dziś :')

WhiteWolf

Jesteś za niski, aby mi podskoczyć! |SopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz