Śmierć Darka cz I

225 21 7
                                    

(Z perspektywy Fudou)

Siedzieliśmy i dalej mysleliśmy, gdy nagle ciszę przerwał Sakuma.
-Fudou chodź z mną do domu- rzekł.
-Po co?
-Mam pistolet od Ojca. Zabije Darka i będzie po sprawie. - dodał.
-Pójdziemy do kryminału...
-Ty nie, ja to zrobię! - oznajmił.
-Ale to szaleństwo! Co jak ma asa w rękawie?
-Trzeba spróbować- dodał.
-No dobra...
-Fudou... Ja nie chce cię odwiedzać w więzieniu! - krzyknęła Hannah z łzami w oczach.
-Nie będziesz...
-Nie będziesz, bo ja to zrobię... - rzekł Sakuma.
- Ale idziecie razem... Co jak was nakryją? Pomyśl o rodzinie Akio- płakała Hannah.
-Będzie dobrze...
Pocałowałem ją i Taro na pożegnanie, pogłaskałem Figara i wyszliśmy z Sakumą do jego domu. Kawałek drogi mieliśmy, więc trzymaliśmy się na baczności. Teraz było wszystko możliwe.

(Z perspektywy Sakumy)

Tylko tak mogę się odwdzięczyć za to wszystko co zrobiłem Fudou i jego dziewczynie. Szliśmy dalej.
-Sakuma?
-Tak?
-Ty naprawdę chcesz skończyć w pierdlu? - spytał Akio.
-Nie, jeśli się uda to uciekniemy...
-A co jak nie?- spytał ponownie.
-Wtedy będę w więzieniu, ale ty i Hannah będziecie bezpieczni...
-Okej, chodźmy- dodał.
Doszliśmy do mojego domu. Na szczęście nikogo nie było. Wziąłem pistolet, naboje, przeładowałem i schowałem do plecaka. Wyszliśmy z domu pełni obaw. Poszliśmy w stronę Akademii.
-To jaki jest plan? - spytał Fudou.
-Wejdziesz do Darka z zapytaniem kiedy mamy to zrobić, potem ja tam wbije i go postrzele...
- Dobra... -odparł Fudou.
-Mam nadzieję, że się uda...
-Tylko mnie nie traf - dodał
-Spokojnie, potrafię strzelać...
Po 15 minutach stanęliśmy przed Akademią Królewską.

(Z perspektywy Fudou)

Staliśmy przed Akademią. Nie bardzo wiedziałem czy wchodzić czy nie. W końcu weszliśmy. Poszedłem do gabinetu Darka i zapukałem.
-Wejść - odezwał się donośny głos budzący grozę.
Wszedłem, a on obrócił się w moją stronę na fotelu, usiadłem na krześle naprzeciwko niego.
Spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
-Więc słucham Ciebie Akio? - powiedział
-Ja w sprawie tego sms'a...
-Mów.... -dodał.
-A więc....

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

Uwaga zbliżamy się do finału książki.

|Zakończone| Jestem Fudou,więc nikomu ani słowa. - Inazuma Eleven | KsiążkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz