Pieluchowy koszmar (+16)

Początek

Zaczeło się tak, mama i tata pojechali na rozmowe, musiałem zostać z opiekunką, miałem 17lat i 9miesięcy wieć nie wiem czemu, A więc zacznijmy:

Mama: Wrócimy za 2miesiące synuś

Tata: Będę tęsknił!

Ktoś zadzwonił

Mama: Dzwoni opiekunka!

Ja: OPIEKUNKA?!

Mama: Tak zostaniesz z opiekunką

Ja: ale

Mama: Bez dyskusji żadnego ale

Nagle weszła do mieszkania opiekunka, miała 23lata, wyglądałą na miłą, byłem zmęczony więc chciałem pić i spać, Opiekunka mówiła że mi herbate zrobi, Powiedziałem: Ok

Po herbacie zasnąłem, obudziłem się ale... w łóżeczku dla dzieci, w jakiejś pieluszce dla dzieci i w smoczku!

Słyszałem że ktoś idzie, nie mogłem wstać bo byłem przypięty do łóżka, Weszłą do pokoju opiekunka śmiejąc sie: "Hahaha Teraz przez 2miesiące ja tobą rządze dzidziusiu!"

Pomyślałem, co to zapsychopatka, chciałem kupe więc nie mogłem wytrzymać i zrobiłem w pieluche, dziwiłem się że się na mnie mieściła, przy okazji się posikałem, pielucha się otwarła bo już nie wytrzymywała, opiekunka ubrała mi XXXXXXL poprorstu jakąś

Ubrała mi body, a potem zniosła mnie do stoliczka dla dzieci żebym jadł,

powiedziałem: NIE! NIE ZJEM TEGO! ona dała mi zastrzyki na przeczyszczenie w tył, potem mnie bolało, bardzo!

Znowu to samo, Zjadłem ale było ochydne, tak śmierdziało że mnie znowu przebrała

Niania szepneła: Czas na tortury hahaha

Dała mi zastrzyk żebym miał ochote na seks, miałem bardzo ochote i nie mogłem się powstrzymać.

Potem mi się odechciało, poszliśmy na spacer i...

CIĄG DALSZY NASTĄPI