Wigilia

519 17 7
                                    

         Obudziłam się w Wigilię . Spałam całe 5 dni . Jak przez mgłę pamiętam , że tata podał mi coś do picia . Chyba był to eliksir słodkiego snu . Wstałam z łóżka i poszłam do salonu . Tata siedział na kanapie i czytał gazetę .
- Widzę , że po 5 dniach dałaś radę wstać z łóżka - powiedział z ironią .
- Ty podałeś mi eliksir - odpowiedziałam .
- Dlatego , że bez tego obudziłabyś się w bardzo złym stanie - powiedział ojciec , nagle poważniejąc .
- Co strzeliło ci do głowy aby pomimo mojego kolejnego zakazu wyjść z domu osłabiając zaklęcia ochronne i narażając się na niebezpieczeństwo !? Masz szczęście , że jakiś blondyn powiedział mi w jaką stronę poszłaś . Czy zdajesz sobie sprawę co mogłoby się stać gdybym cię nie uratował !? Mogli cię zabić ! Jesteś taka sama jak Potter i jego ojciec . Potter zawsze miał głęboko gdzieś zasady i liczył się dla niego tylko on sam . To samo odziedziczył po nim jego syn , a teraz widać , że również ty jesteś do nich bardzo podobna - powiedział Snape.
- Może zamiast wyzywać mnie spojrzysz trochę na siebie !! - krzyknęłam - zaraz po moim urodzeniu oddałeś mnie do innej rodziny . Przez całe moje życie nie dawałeś żadnych znaków życia a gdybym chodziła do innej szkoły prawdopodobnie nigdy nie dowiedziałabym się o tobie . Nie wiem też co się stało z moją matką bo nie chcesz mi nic powiedzieć . Wcale nie jesteś bez winy . Całe twoje życie jest zbudowane z tajemnic i kłamstw a ty jeszcze potrafisz zarzucić coś mi - powiedziałam
- Jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć to twoja matka nazywała się Caroline Jones . To po niej masz nazwisko . Umarła przy porodzie . Rodząc ciebie narażała się na ogromne niebezpieczeństwo , ale postanowiła że da sobie radę . Skończyło się tragicznie . Zadowoli cię też , że ukrywałem to że jestem twoim ojcem dlatego żeby nikt cię nie wyśmiewał , tak mi się odpłacasz ? Po tym co dla ciebie zrobiłem ?! Teraz idź do pokoju i tym razem dopilnuję tego żebyś tam była - powiedział ojciec .
       Pobiegłam do pokoju trzaskając drzwiami . Usiadłam przy biurku i zaczęłam pisać listy do Harry'ego , Rona i Hermiony . Napisałam im o tym wszystkim co się stało w czasie wolnego . Gdy wysłałam sowę zobaczyłam na parapecie list .

          Czemu nie pojawiłaś się w umówionym miejscu ? Czekałem codziennie przez kilka dni . Boje się , że coś ci się stało . Przybiegł do mnie twój ojciec i chciał wiedzieć czy gdzieś się widziałem . Powiedziałem , że poszłaś w tamtą stronę a on pobiegł tam . Dalej nie wiem co się stało bo jak tam poszedłem to nikogo nie było . Jeśli to czytasz to będę czekał na ciebie 26 grudnia o 22:00 tam gdzie się spotkaliśmy .
                                            Martwię się
                                                      Leo

Kilka godzin później rozpoczęła się u nas Wigilia . Chyba żadna Wigilia w moim życiu nie była taka sztywna . Tata złożył mi życzenia i dał w prezencie książkę mojej mamy i naszyjnik . Atmosfera była poważna i nie za bardzo mi się podobało . Po Wigilii poszłam spać .

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 01, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zaginiona córka Snape'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz