#31

560 23 0
                                    

-Będę za 5 minut czekajcie tam na mnie-rozłączyłem się ubrałem moje trampki, krzyknąłem mamie ,że wychodzę i wybiegłem z domu.

*2 msc później*

*Prv. Natalia*

Czas leci nieubłaganie, my stajemy się coraz starsi, świat się zmienia a razem ze światem my. Nadal jestem z Tomkiem. Nie powiem nic nam nie brakuje wczoraj byliśmy na randce, Kuba jakoś to zaakceptował. A co do bójki ich dwójki blondasowi nic się nie stało i dwa dni później. wyszedł z szpitala. Pogodził się z Kubą i jak narazie prawie wszystko jest ok. Zapytacie pewnie czemu prawie. Tak jak wspominałam czas leci, a niestety mój się kończy. Zostały mi 3 miesiące góra 4 ale lekarze mówią ,żę nie ma się na co nastawiać. Maks nadal spotyka się z Alą co bardzo mnie cieszy bo to wspaniała dziewczyna.

-Natalia schodź jedziemy na kajaki- rozpoznałam głos brata 

-Już biegnę-zabrałam ze sobą wcześniej spakowaną torbę i ruszyłam w stronę drzwi do pokoju. -Reszta już jest?- zapytałam wychodząc z pokoju.

-Czekamy od 20 minut śpiesz się księżniczko-usłyszałam Tomka

-Dobra lecę

Zeszłam na dół i przywitałam się z każdym chłopcem. Zapakowaliśmy się do ich "służbowego" auta i ruszyliśmy w stronę rzeki.

*Prv. Maks*

Wszyscy razem siedzieliśmy w busie na tylnej kanapie Ja, Ala, Nati , Tomek. Przed nami siedział Kuba i Mateusz. Wszedłem na wiadomości i sprawdziłem czy organizator imprezy mi odpisał. Zaplanowaliśmy dla Natalii niespodziankę mianowicie kiedy popłyniemy kajakami wstąpimy do zatoczki gdzie będzie wszystko przygotowane. Gigantyczny namiot z mini kinem, basen specjalnie rozstawiony dla nas i to co najważniejsze jedzenie.

*Prv. Tomek*

Mieliśmy jechać jeszcze jakieś 40 minut a mi już się nudziło.

-Ey ludzie zagrajmy w coś- wyszedłem z alternatywą

-W co?-spytał Mati.

-Butelka?-poruszałem zabawnie brwiami.

-W sumie czemu nie-powiedziała szatynka siedząca obok mnie.

-Dobra to mogę zacząć-spytał Kuba a wszyscy pokiwali głowami.-Maks pytanie czy wyzwanie?

-Pewnie ,że wyzwanie-popatrzyła na chłopka

-Maks gorzko!Gorzko !Gorzko!-Zaczął krzyczeć Kuba reszta załogi również podłapała i też zaczęła wykrzykiwać .

Maks pocałował krótko Alę co było takie sweet. W sumie bardzo do siebie pasują.

-Dobra zaliczone-powiedział śmiejąc się Kuba

-Dobra to teraz wy-powiedział patrząc się na nas Maks-Pytanie czy wyzwanie?

-Co to w ogóle za pytanie pewnie ,że wyzwanie.-powiedziałem pewien siebie

-Pocałujcie się z Nati- blondyn się uśmiechnął

-Spokoo- przeciągnąłem ostatnią literę i pocałowałem się z Natalią. Ona uśmiechnęła się i kontynuowaliśmy grę .

-Dobra no to Mati pytanie czy wyzwanie?-zapytałem

-Dawaj pytanie

-Masz kogoś na oku?-uśmiechnąłem się 

-No właśnie miałem wam powiedzieć...

**********************

Tadam kolejny rozdział Buziaki



To tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz