lekcja pływania

1.4K 53 3
                                    

Stoję z pistoletem za filarem plecami do niego po prawej stoi stół przy którym siedzi para Frizoluszków oraz Marta i Mixer. Udają ze nic się nie dzieje i opowiadają jakieś głupie kawały. Stoję i czekam aż Friz da mi sygnał abym strzelała.

Nagle widzę że Karol kiwa głową i spogląda na mnie. Przygotowuje się do skoku i strzelam Trombie prosto w twarz. Od razu robię dwa kroki w tył.

- Aaa! Uduszę - Mati krzyczy i idzie w moja stronę

- O nie! - Staram się uciekać przed nim ale w szpilkach nie jest to wcale łatwo

- Zaraz cię złapie - głupek biegnie za mną truchtem

Obiegamy dookoła dom śmiejąc się.

- Hahaha no przestań już nie mogę

Kiedy znów jesteśmy za domem wszyscy zdążyli już wyjść do ogrodu teraz nam się przyglądają.

- Mateusz daj spokój! Przecież i tak byleś mokry

- O nie ma tak, zaraz weźmiemy kąpiel

Łapie mnie od tyłu za talie i prowadzi w stronę basenu. Bierze na ręce w stylu Panny Młodej

- Niee! Hahaha szefie ratuj!

- Nie dam rady chce być suchy - Łuki.

- Zlituj się Tromba! Przecież ja pływać nie potrafię

- Haha trzeba było myśleć wcześniej

- Nieee

- Zamknij buzie, Kochanie - i wskakuje

W szoku wskakuje na niego podtrzymując się nogami na jego biodrach. A Mati się podśmiewuje.

Jestem mokra moje włosy oklapły a makijaż pewnie się rozmazał. Wszyscy się śmieją oprócz jak można się domyśleć Julki

- Popływamy?- nagle zaczyna się zanurzać, przylegam bardziej do niego

- Nie nieee Mati odstaw mnie błagam! Boje się - naprawdę się boje tej przeklętej wody, czuje jakbym miała się rozpłakać

- Ej tylko mi tu nie płacz- podchodzi do brzegu i podsadza mnie bez żadnego problemu jakbym nic nie ważyła

- Dzięki- spoglądam na jego wyszczerzona minę i mam ochotę go zdzielić- stary jestem cala mokra

- Mówiłem ze się doigrasz, może Werka pożyczy ci coś

- Yhym

Wstaje i podchodzę do Werki prosząc o jakieś ciuchy. Po chwili udajemy się we dwie do domu ekipy abym się przebrała.

Podaje mi spodenki i zwykła koszulkę. Na szczęście bieliznę miałam w torbie u Tromby która kiedyś u niego zostawiłam.

Przebrana wychodzę z łazienki i czekam na Werke.

- ale wy słodko wyglądacie- Werka się odzywa od razu po wyjściu z pokoju

- Kto?

- No ty i Mati bylibyście udana para

- Hehe ja i on?

- No nie mów ze nie jest przystojny

- No pewnie ze jest ale ja mam umowę z Karolem pewnie słyszałaś

- Wiem ale może by nagiął zasady, jesteś jak nasz człowiek

- Haha - zaczynam się śmiać bo nie wiem co jej powiedzieć- idziemy

- Tak, pomyśl o tym albo z nim pogadam

- Yhym pomyśle


A wy co myślicie? Pasują do siebie?

Układ doskonały ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz