Od autora: Nudziło mi się, więc napisałam to.
Cass siedział niezadowolony na kanapie w salonie, co chwilę zerkając na uśmiechającego się triumfująco Alana. Obok niego miejsce zajmował Ashley z dłońmi ułożonymi grzecznie na kolanach.
— Dzisiaj mały test. Odpowiadacie na zmianę na 10 pytań. Jeśli twój kolega podał błędną odpowiedź, podajesz poprawną. Każdy błąd to jedno uderzenie. Zrozumiano?
Cass kiwnął głową, podczas gdy Ashley krzyknął:
— Tak jest, mistrzu!
— Cass jedno uderzenie.
Cass chciał zaprzeczyć, jakoby popełnił błąd, ale mordercze spojrzenie Alana mu na to nie pozwoliło.
— Jak nawiązać przyjaźń z drugim mężczyzną?
— Kieliszkiem i pięścią — Ash odpowiedział pierwszy.
Cass nie zdziwił się na kiwnięcie głowy Alana.
— Co mówisz do omegi, która ci się podoba?
Cass chwilę się zastanawiał, po czym odpowiedział nieśmiało, po części zwracając się do Alana:
— Ładnie dziś wyglądasz.
— Mówię: "Hej, słodka, nie chciałabyś się zabawić", po czym prowadzę ją do mistrza.
Alan uśmiechnął się, słysząc odpowiedź Asha. Cass nie powiedział nic. Skoro jego alfa potrafiła znieść te słowa, on też był w stanie.
— Jeśli cię odrzuci?
— Pokazuję jej środkowy palec i biorę się za jej przyjaciółkę.
Cass zagryzł swoją dolną wargę. Od samego początku przygotowany był na karę, w końcu jego omega nie przepuści okazji, żeby się nad nim poznęcać, ale nie spodziewał się, że Ashleyowi będzie szło dobrze. Nie docenił krwi Goodallów.
— Jak smakuje zwycięstwo?
— Słodko?
Cass uśmiechnął się niepewnie. Tak jak myślał, nie mógł mieć racji.
— Twoją omegą.
Teraz zaczął się zastanawiać, czy Alan sypiał przed spotkaniem go z omegami. Może przespał się nawet z Matthew. Wolał o tym nie myśleć.
— Jeśli ktoś cię wkurza...
— Dajesz mu wpierdol.
Cassa przeszedł dreszcz, gdy usłyszał przekleństwo z ust licealisty. Zdecydowanie go nie docenił.
— Jaki jest najgorętszy zawód?
Cass zarumienił się.
— Gwiazda po-po-porno? — wydukał.
— Strażak — poprawił go Ashley.
Cass nie wiedział, czy powinien się w tym momencie zaśmiać. Strażaka w ogóle się nie spodziewał.
— Trzy zasady, gdy złapie cię policja.
— Run, no, con.
Cass był prawie pewien, że było to z serialu, który oglądał kiedyś z Alanem.
— W kogo wierzysz?
— Panią Nocy — odpowiedział alfa bez namysłu.
Dopiero chwilę później uświadomił sobie, że Alan był niewierzący.
— W Wielkiego Alana.
Czyżby to przez Alana nie pozostało już w głowie Asha miejsca na naukę? Jeśli uczył się takich niepotrzebnych rzeczy, nic dziwnego, że ma problemy w szkole.
— Umysł czy uroda?
Na to akurat znał odpowiedź. Niestety pytanie nie dla niego.
— Uroda.
Zacisnął usta. Ostatnie pytanie. Musiał podać dobrą odpowiedź.
— Jedyna osoba, której można się bać.
— Alan — odpowiedział z zacięciem na twarzy.
Jednak już chwilę później Ashley stwierdził:
— Nasza mama.
Alan uśmiechnął się szeroko. Cass miał bardzo złe przeczucia.
— Cass podwiń rękawy — rozkazała jego omega.
Mógł tylko zacisnąć oczy.
YOU ARE READING
My fucking soulmate || A/B/O
RomanceCass i Alan to bratnie dusze, które nie potrafią się ze sobą dogadać z uwagi na ciężki charakter omegi. Okropnym wyzwaniem dla ich związku z przymusu będzie niechciana ciąża Alana. Historia o tym jak dwie zupełnie różne osoby odnalazły wspólny język...