No więc ta zacna historia zaczęła sie tak.... Siedzę u dziadków sama ( Bo babcia w Austrii z Roderichem pewnie na pianinie lub skrzypcach albo nerwach Gilberta "Beldshmidta" tego głupiego Prusaka" gra a dziadka nigdzie nie ma.) Postanowiłam wziąć moje ukochane lody waniliowe (niczym Pico ( ͡° ͜ʖ ͡°))
Dodałam do nich nuttele (xD) i poszyłam z nimi do pokoju oglądając anime (Bakugany) po chwili pomyślałam ze powinnam sie wykąpać ale jednak zrezygnowałam (dlaczego już tlumacze. Dziadek może w każdej chwili powrócić a Martynki tego czajnika nie ma bo pewnie Renjun je jej palce xD) No niby jest Wania ale on biedny śpi na górze bo tydzień na Syberi siedział przez co nie chciałam go budzic. A tu nagle puku puku. Pomyślalam ze to listonosz ale on najpierw wchodzi potem puka więc nie on. Uzbroilam sie gdyby to jakieś FBI było. Gdy szłam do drzwi z siekieromłotkiem i krzyżem (w razie gdyby jechowii na kazanie przyszli) Gdy otworzyłam drzwi z całej siły walnelam nieznajomego krzyżem w nos. Jezu powaliło cię do reszty?! Ojjj sorry Gilbert... Popatrzyłam na chłopaka z troską i przerażeniem w oczach. Z jego nosa kapała krew. Tak szczerze nie wiem czy dlatego ze dostał krzyżem czy ze byłam tylko samej koszuli (no ale majtki i stanik mialam) zabrałam chłopaka do jadalni i optzylam mu jego szpetną (ale zarazem uroczą) morde. Kiedy skończyłam chłopak niespodziewanie mnie przytulił. Dziwnie sie czułam gdyż on stał a jestem od niego jakieś 11cm niższa (tak on ma 177 cm a ja to krasnal 166cm) emm Gilbert? Spojrzałam na niego- oh wybacz- spojrzałam prosto w jego zielono-złote oczy. Były piękne.
~Time skip 1 godzinka~
Siedziałam z chłopakiem na kanapie. Była miła atmosfera wszystko git a tu nagle mi sie cos przypomniało - mam pytanie?- popatrzyłam na ciemnowłosego- hmm? Bo mógłbyś popilnowac drzwi gdy będę sie myła??? C-co!?!? Chłopak patrzył sie na mnie z burakiem- pie******* zboczeniec nie o to mi chodzi w sensie abyś stał przed i abyś mi pilnował bo sie boję ze ktoś mi wejdzie ;-; Ok-odparł bez chwili namysłu.
~Cdn kochani~
⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)⊂(・ω・*⊂)
CZYTASZ
~Autorka i przyjaciele~
Fanfic~KSIĄŻKA W CELACH HUMORYSTYCZNYCH~ No więc ta historia będzie na podstawie mojej wyobraźni i ff moich i my kuzynki. UWAGA zawiera -wulgaryzmy -cimcirimci -bójki zabijanki i inne I Tyle dziękuję Dobranoc 😊