Sorki za taką długą przerwę.. No wiecie.. Szkoła i tak dalej..
Cole: Jak to.. Cieniem?
¿: Każdy pyta o to samo.. To się robi nudne..
Nagle przy jednym pstryknięciu palcem pojawił się obok niego.. Dziwnie wyglądający.. W dodatku lewitujący tron.. Na którego usiadł.. Uśmiechając się wrednie..
Cole: Czym-..Znaczy.. Kim.. Kim jesteś..?
¿: Ja-
Kai: Nie ważne kim jest..!! Interesuje mnie tylko czego chce i co zrobił z resztą!!
Nya: Kai.. Spoko-
Kai: Nie!! Nie mam zamiaru być spokojny!!
¿: No.. To może ja Cię uciszę?
Nagle podłoga rozerwała się i zaczeła się oddalać.. W górę.. W dół.. Każdy z ninja został na jednej z części.
Tylko że.. pod tą podłogą.. Była tylko.. Ciemna pustka..
Kai: H-.. Hej!! Co ty wyprawiasz?!
Cole:Jeżeli tego nie zrozumiałeś to nie wiem co z tobą jest nie tak..!! On chce nas wszystkich zabić!!
¿: Bystry jesteś..
Nagle zaśmiał się jak psychopata.. Po czym.. Zmienił się w kogoś kogo bardzo dobrze znali..
Leon: Teraz.. Zrobię coś co powinienem zrobić już dawno..
Oni stali tam wpatrując się w niego..
Nya:A.. Ale.. Ten miły chłopak.. Czemu..?
Leon: Swoją drogą.. Wolałbym.. Leo.. Mam nadzieję że wam to nie przeszkadza..
Kai: Mam dość t!-
Leo swoją mocą przybił go do ściany..
Leo: Głupi byliście biorąc mnie ze sobą.. Teraz.. Mam was w garści.. i wierzcie mi na słowo.. Nie uciekniecie nam tym razem..
Nagle złapał ich swoją mocą.. Po czym uniusł się w powietrze.. A jego oczy.. Tak jak oczy ninjów.. Zapaliły się na biało.. W tle było słychać.. Szalone śmiechy..
Lloyd: Nie.. Nie tym razem..
Wszedł przez główną bramę po czym wystrzelił swoją moc w jego kierunku.. Ten upadł daleko od nich łapiąc się za głowę.. Reszta upadła tam gdzie jeszcze niedawno stali..
Jay:Nya..!
Podbiegł do niej.. i przytulił ją..
Lloyd: Uciekajcie stąd.. Ja zajmę się.. Nim..
Spojrzeli po sobie.. Po chwili jednak twierdząco kiwneli głowami.. Następnie powoli zbierali się żeby wyjść z tego miejsca..
Leo:ha.. ha.. To tak to ma wyglądać..?
Ostatnimi siłami zamknął bramę.. Nagle wszystkich poza Lloyd'em wciągnęły duszę wcześniej latające w otchłani.
..
Lloyd: Nie!!
Leon: Może się założymy..? Jak wygrasz ze mną w walce.. Oddam Ci przyjaciół...
CZYTASZ
Cienie || Ninjago ||
Fanfiction,,Zaczeło się to tak.. Z pozoru normalny dzień.. Znaczy.. Taki był.. Do czasu.. Kai: Co?! Kto?! Co się dzieje?! Wszyscy obudzili się z powodu chałasu na statku..Wszyscy wstali z łóżek rozglądając się po sobie.."