~1 września~
Siedziałam w pociągu, ogólnie mama nie chciała mnie puścić, ale przekonałam ją, wszystko strasznie się zmeiniło, Snape jest dyrektorem i rodzeństwo Carrow są nauczycielami super
~Kilka miesięcy później~
Jest coraz gorzej, dużo osób przestało przychodzić na lekcję, w tym ja, lekcje OPCM stały się Czarną Magią, nielegalne zaklęcia, zaklęcie Cruccio które mieliśmy ćwiczyć na pierwszorocznych, nie robiłam tego więc obrywałam ja, bolało, nie byłam z tym sama bo wiele osób też było karane, aktualnie siedzimy w Pokoju Życzeń rozmawiając, nagle przejście w ścianie się otworzyło, spojrzeliśmy w tamtą stronę, stał tam Neville
N:: Patrzcie kogo znalazłem
Odsunął się, za nim było Trio, chyba pierwszy raz się cieszyłam że ich widzę, każdy do nich podszedł i się przywitał, ja zostałam na swoim miejscu, w końcu głupio nie? Nienawidzę ich przez 6 lat i teraz jakby nigdy nic podchodzę i się witam, zauważył mnie Ron, podszedł do mnie
R:: Hej
Uśmiechnął się lekko, chwila co? Tak Ron poszedł i się przywitał
E:: H-hej
R:: Jak się czujesz?
E:: Dobrze
Uśmiechnęłam się delikatnie
R:: Słyszałem o akcji z Charlie'm..
Westchnęłam
E:: To nic wielkiego..
R:: Jak to nic wielkiego? Wiesz jak nasza mama się wściekła gdy usłyszała jak Cię nazwał? W życiu nie była taka zła
E:: Serio..?
R:: Serio
Spojrzałam na Rona widziałam szczerość w jego oczach, uśmiechnął się do mnie przyjaźnie~Wojna~
Walczyłam właśnie z jednym ze śmierciożerców, kątem oka widziałam jak Lavender nie daje już rady, pokonałam swojego przeciwnika i pomogłam Lavender
L:: Dzięki..
Powiedziała niepewnie, uśmiechnęłam się lekko i pobiegłam dalej. Widok który zmroził mi krew w żyłach, jeden ze śmierciożerców rozwalił ścianę która miała spaść na Freda, w tym momencie obudził się we mnie ten taki instynkt wampira, podbiegłam szybko do niego i go popchnęłam po czym ściana spadła na mnie. Fred pokonał śmierciożerce i zaklęciem ściągnął gruz ze mnie
F:: Emily!
E:: C-co?
Zdziwił się, w końcu przeżyłam, choć przygniotła mnie ściana to nie jest normalne prawda?
F:: Chodź..
Wstałam powoli, zamknęłam oczy, zregenerowałam się
E:; Idziemy. Pokonać ich
Powiedziałam z przekonaniem, chodź pewna siebie nie byłam
F:: Co jest?
E:: Wampir
Pobiegłam przed siebie a on za mną
F:: Nieźle
E:: No nie wiem, uważaj!
Zatrzymałam go, przed nami przeleciało zaklęcie, chwyciłam mocniej różdżkę, wychyliłam się i zabiłam śmierciożerce
F:: Dzięki
E:: Luzik
Niedaleko schodów zatrzymałam się gwałtownie, przede mną stał śmierciożerca który przykładał nóż Alexowi do gardła
Ś:: No witam 😈
E:: Zostaw go!
Ś:: Ale nie denerwuj się, bo chłoptaś zginie 😈
E:: Zostaw go.. weź mnie..
A:: Emily nie!
Ś:: Zamknij się!
Przycisnął mocniej nóż
Ś:: Jeden ruch i zdechniesz
E:: Puść go.. pozwól mu odejść.. weź mnie..
*Zaufaj mi Alex..*
Śmierciożerca się chwilę zastanawiał
Ś:: Nie, skąd ta pewność że on nic mi nie zrobi?
Nic nie powiedziałam, zobaczyłam pewną osobę za nimi, odrazu wiedziałam kto to jest
E:: Zaufaj mu.. i go puść..
Musiałam grać na czas
E:: Alex.. on Cię puści ale ty nie możesz nic mu zrobić okej..?
A:: Nie!
E:; Alex proszę
Nagle usłyszałam huk, śmierciożerca dostał w łeb, upadł na podłogę i upuścił nóż, Alex podbiegł do mnie i mnie przytulił
E:: Już dobrze
Spojrzałam w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stali, odsunęłam się od Alexa i podbiegłam do osoby która tam stała
E:: Lucas
Przytuliłam go, odepchnął mnie
L:: Nie lubię czułości, ciesz się że w ogóle przyszedłem
Jego ton się nie zmienił, nadal zimny i bez emocji, ukłoniłam się lekko i pobiegłam dalej pomagać innym, zostawiając innych w tamtym miejscu *Nie będę z nimi gadać kiedy jest wojna* pomyślałam, wybiegłam przed zamek, coś się działo, stanęłam obok Blaise'a, szedł Voldemort i jego "armia", szedł też Hagrid
V:: Harry Potter nie żyje!!
Zaśmiał się głośno
Gin:: Nie!
Pan Artur ją chwycił za nadgarstek
Spojrzałam na Blaise'a
B:: Spokojnie..
Szepnął. Obok mnie z nikąd pojawił się Alex.
A:: Można wiedzieć co ty robisz?
Szepnął zły
E:: Zamknij się, okej?
A:. Co?
E:: Zamknij się
CZYTASZ
(Nie) Zwykła Puchonka [ZAKOŃCZONE]
Short StoryMłoda Emily trafia do Hogwartu, poznaje nowych ludzi, ma wrogów ale i też przyjaciół. Jej przygody potrafią zaskakiwać, w końcu trafia na tak bardzo upragnioną miłość życia, ale to wszystko będzie w tym opowiadaniu. Miłego czytania 💚❤️