Mama Tae pov.
-Błagam, opowiedz mi to wszystko. -Poprosił roztrzęsiony Tae. Nie dość, że miał gorączkę, to w okropny sposób przeżywał tą całą sytuację z Jungkookiem. -Chcę to wiedzieć. -Pisnął schorowany. -Chcę wiedzieć jak umarł, co się właściwie stało.
Przełknęłam głośno ślinę. Historia, którą dusiłam w sobie przez tyle lat, i którą dokładnie znała jedynie bliższa rodzina i policja, dziś miała powrócić do mnie, jak najgorszy koszmar. Ponownie miała ożyć i wtargnąć do naszego życia. Jednak Taehyung powinien znać prwdę. Powinien wiedzieć, co stało się w nocy 31 sierpnia, 19 lat temu.
××××××××××××××××××19 lat wcześniej, wieczór, 30 sierpnia.
-Jungkookie!! -Zawołałam.Od rana nigdzie go nie widziałam, a wcześniej obiecał, że razem będziemy grabić siano, ale od paru albo nawet parunastu dni, nie wyglądał zbyt dobrze.
Wbiegłam na drewniane schody i nie zwracając większej uwagi na ich trzeszczenie, podreptałam na górę, prosto do pokoju mojego o jeszcze 4, lecz za 2 dni 3, lata młodszego brata. Otworzyłam drzwi z impetem i widok, który zastałam był przerażający.
Mój mały, dziewięcioletni Kookie, siedział na łóżku, cały czerwony i mokry z widocznej gorączki, w dodatku zalany łzami. Podeszłam do niego szybko i przykucnęłam.-Jungkookie, co ci jest? -Zapytałam wystraszona.
Spojrzał na mnie mocno przekrwionymi oczami, a jego wzrok wydawał się jakiś nieobecny.
-Wiesz, kiedy ostatni raz normalnie spałem? -Wyszeptał nadal patrząc na mnie, a jednak tak, jakby mnie nie widział. -Wiesz, kiedy ostatni raz spałem bez koszmarów? -Zapytał ze szklącymi się oczami.
-C... Co właściwie się dzieje? -Było mi tak strasznie przykro, gdy widziałam go w takim stanie, a najgorsze było to, że nie miałam pojęcia, jak mu pomóc.
-Co noc widzę swoją śmierć. Co noc śnię o tym, jak ty, mama, tato i nasz brat mordujecie mnie na różne sposoby. Przebijacie widłami, podpalacie w domu, rąbiecie mi głowę siekierą.... -Skrzywił się lekko.
W tym samym momencie poczułam, jak robi mi się co raz to bardziej gorąco i jak moje serce przyśpiesza.
-Kookie...
-A wiesz, co jest w tym wszystkim najstraszniejsze?
-N.. Nie -Potrząsnęłam głową przecząco, wycierając wierzchem dłoni skapujące już łzy.
-Straszne jest to, że powoli myli mi się koszmar z rzeczywistością. -Popatrzył na mnie z takim wyrazem twarzy, z którego nie dało się nic wyczytać. On się dosłownie wykańczał. -To jest tak realistyczne, że ja już sam nie wiem, czy to teraz to sen, czy prawda... -Wyznał. -Nie wiem, czy mam się przed wami bronić, czy to wy jesteście moją prawdziwą rodziną..
-Jungkookie! -Zapłakałam głośno, mocno go do siebie tuląc. -N.. Nie pozwól, by... by ten koszmar tobą zawładnął. -Wyszeptałam mu do ucha. -Bardzo cię kocham.
Kookie również mnie przytulił tak mocno, na ile pozwalały mu resztki sił.
-Jisoo, to jest silniejsze ode mnie. To nie skończy się dobrze. -Powiedział załamany. -Ale też cię kocham.
××××××××××Taehyung pov.
-To był 30 sierpnia, tak? -Upewniłem się po wysłuchaniu tej opowieści.
Mama skinęła lekko głową, patrząc gdzieś w dal.
-Ale tragedia stała się 31... Opowiesz mi o tym? -Zapytałem, starając się nie wywierać na niej presji.
To, co przed chwilą usłyszałem, bardzo mnie zabolało. Kookie też to wszystko pamiętał. Żył tak, nikomu nie mówiąc i nawet mi, jako swojemu przyjacielowi słowem o tym nie wspomniał. Ani o swojej śmierci, ani o tym, że moja mama to jego siostra, więc logicznie rzecz biorąc jesteśmy rodziną. On to wszystko ukrył... Sprawiając, że teraz był dla mnie wielkim kłamcą. Kłamcą, któremu tak mocno zaufałem.
-Tak Tae. Opowiem ci wszystko. -Wyszeptała, wracając do wspomnień tamtego lata.
---------------------------
Ogólnie to to wszystko zbliża się już ku końcowi. Jeszcze kilka rozdziałów 😆😆

CZYTASZ
Seesaw// TaeKook [ZAKOŃCZONE]
FanficO chłopcu, którego co noc nawiedza pewien "Cień" Lub O "Cieniu", który co noc przychodzi do pewnego chłopca Jungkook chce poprosić Taehyunga o pomoc, jednak długo z tym zwleka, dlatego po pewnym czasie chłopiec zaczyna się go bać. Czy Jungkook będz...