Wyznanie miłości

230 4 0
                                    

Łukasz
Znam się z Markiem już dwa lata, ale rok temu poczułem coś więcej niż tylko przyjaźń. Tak naprawdę to zdałem  sobie sprawę, że ja go kocham. Nie wiem czy mu to wyznać bo boję się jego reakcji, pewnie gdybym to mu wyznał to by mnie wyśmiał i przestał lubić. Ale nie chce aby nasza relacja się zakończyła. Dobra trudno raz się żyję powiem mu to dzisiaj najwyżej jak mnie odrzuci to się po prostu zabije bo jak on mnie odrzuci to nie mam dla kogo żyć.

Wieczorem
Marek
Siedziałem sobie na kanapie i myślałem nad moimi uczuciami do Łukasza bo coraz częściej bardziej się o niego troszczę i martwię, może się w nim zakochałem... Nie! Nie mogę tak myśleć przecież taki przystojny chłopak by się nie zakochał w takim kimś jak ja... Zrobiło mi się smutno zaczęły mi kapać łzy po policzkach kiedy do mnie dotarlo , że nigdy nie będziemy razem...  Moje myśli przerwał Łukasz który siedział obok mnie i miał smutna minę gdy zobaczył, że płacze. Spytał się mnie:

Łukasz: Maruś czemu płaczesz? Coś cię stało?
Marek: Nie,nic się niestało, a zresztą nie ważne
Łukasz: Mareczku przecież widzę ,że coś jest nie tak
Marek: Proszę zmieńmy temat
Łukasz: Dobrze nie będę cię zmuszał żebyś mi powiedział, a tak w ogóle mam sprawę
Marek: O co chodzi? ( powiedział ocierając ostatnie łzy bluzą)
Łukasz: Jeżeli Ci to powiem dalej będziemy się przyjaźńić?
Marek: Tak Łukasz zawszę będziemy się przyjaźńić
Łukasz: No dobra, bo ja... cię kocham Marek.

Marek
Czy ja się przeszłyszałem? Nie wieże w to. ( oczy mi się zaszkliły i zaczołem plakać ze szczęścia)

Marek: Łukasz.. ( powiedziałem uśmiechając cię a łzy coraz bardziej zaczeły mi kapać po policzkach) ..ja też cię kocham...

Łukasz
Nie mogę w to uwierzyć on mnie kocha! ( mi również kapały łzy szczęścia) zblirzyłem się bardziej do Marka i pocałowałem go delikatnie i namiętnie co on zaczął oddawać. Nasze pocałunki były coraz bardziej agresywniejszę. Przygryzłem dolną wargę Marka aby mi dał dostęp do swoich ust po chwili Marek uchylił swoje usta i dał mi dostęp do nich naszę języki tańczyły ze sobą, aż wkońcu zabrakło nam tchu i przestalismy się całować.
Marek: Łuki kocham cię.
Łukasz: ja Ciebie też Mareczku.
Było już późno więc poszliśmy razem spać Marek wtulił się we mnie a ja w niego i zasneliśmy...

To koniec 1 rozdziału. Dajcie znać czy chcecie naprzykład jakieś 18+😏 xD
Jak by co sorry za wszystkie błędy😊
Do zobaczenia w następnym roździale❤😊
      

KxK IS REAL  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz